Na pytanie "Co chciałbyś dostać od Mikołaja?" -
praktycznie zawsze odpowiada "Jakąś książeczkę".
Dlatego dzisiaj nasza grudniowa literacka polecajka -
bo nowych książek jak widać w Bąblowej biblioteczce nie brakuje ;)
Agnieszka Nożyńska - Demianiuk
Wydawnictwo Martel
Zestawienie zacznę od zbioru bardzo nastrojowych, pisanych wierszem bajeczek. Niezależnie od tego, czy ich bohaterami są dzieci, zwierzęta, czy jakieś typowo baśniowe postaci - we wszystkich panuje niesłychanie magiczny i nieco senny klimat. Dlatego też idealnie nadają się do wspólnego wieczornego czytania na dobranoc - pomagają skutecznie wyciszyć małego czytelnika i ukołysać jego rozhuśtane emocje nawet po bardzo ekscytującym, pełnym wrażeń dniu.
Rymy są tutaj zgrabne i niewymuszone - a poszczególne wersy płyną łagodnie i komponują się w magiczną, klimatyczną opowieść. Czytanie przebiega lekko i gładko, bez niepotrzebnych zgrzytów i dysonansów. Całości dopełniają utrzymane w pastelowych kolorach ilustracje - celowo niezbyt nachalne i mało krzykliwe, by tuż przed zaśnięciem nie dostarczać dziecku kolejnej porcji intensywnych bodźców.
Liliana Fabisińska, Asia Gwis
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Mamy tu do czynienia nie tylko z systematyką grzybów, opisem ich budowy i wskazówkami odnośnie hodowli konkretnych gatunków - ale również z ich historią na poszczególnych kontynentach, sposobami ich przetwarzania i pewnymi ludowymi wierzeniami, w których grzyby odgrywały bardzo istotną rolę.
Przyznam zupełnie szczerze, że o większości przytoczonych faktów z życia grzybów rzeczywiście nie miałam nawet bladego pojęcia - więc tym bardziej cieszę się, że mogłam się w tym temacie razem z Bąblem dokształcić :) Ogromną przyjemnością było
również podziwianie niesamowicie oryginalnych grafik autorstwa Asi Gwis
- które na myśl przywodzą trochę ilustrację komiksową, ale absolutnie
nie powodują przerostu formy nad treścią i uzupełniają tekst w bardzo ciekawy i atrakcyjny dla młodego odbiorcy sposób.
Michael Bird
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
To chyba najbardziej wartościowa propozycja z całego zestawienia - niosąca ze sobą niesamowity przekaz, ogromny ładunek wiedzy oraz inspiracji. Michael Bird zabiera nas w niezwykłą podróż po świecie sztuki i prezentuje krok po kroku jej narodziny oraz póżniejszą ewolucję - od naskalnych malowideł w jaskiniach aż po dzisiejsze, najnowsze trendy.
Jednocześnie jest to również historia ludzkości oraz państw, które kolejno stawały się kolebkami sztuki i jej poszczególnych nurtów - lecz absolutnie nie odnajdziemy w tej książce mentorskiego, podręcznikowego tonu. W żadnym wypadku nie stanowi ona zbioru suchych jak wiór faktów, dat i nazwisk. Wręcz przeciwnie - jest misternie utkaną, piękną opowieścią: napisaną niezwykle barwnym językiem i tak porywającą, że czyta się ją jak najlepszą beletrystykę.
Nie uświadczymy tu bezosobowych, mdłych opisów - lecz raczej ciekawe i wciągające historie konkretnych twórców oraz ich sylwetki wciąż tak samo
inspirujące i żywe , pomimo upływu czasu. Świetnym uzupełnieniem tekstu są natomiast ciekawe grafiki, mapy oraz reprodukcje - a także spis wszystkich wykorzystanych dzieł, chronologia wydarzeń i słowniczek terminów związanych ze sztuką, które bardzo ułatwiają poruszanie się po całym obszernym tomie nawet zupełnemu laikowi.
Przyznaję bez bicia, że zamówiłam tę książkę z myślą o sobie. Bąbel jest na nią w tej chwili jeszcze zdecydowanie za mały - lecz jestem przekonana, że za kilka lat doskonale przeprowadzi go przez wszystkie meandry sztuki oraz historyczne zawirowania. Będę czekać z wielką niecierpliwością na moment, w którym zasiądziemy wspólnie do tej artystyczno-literackiej uczty.
Przyznaję bez bicia, że zamówiłam tę książkę z myślą o sobie. Bąbel jest na nią w tej chwili jeszcze zdecydowanie za mały - lecz jestem przekonana, że za kilka lat doskonale przeprowadzi go przez wszystkie meandry sztuki oraz historyczne zawirowania. Będę czekać z wielką niecierpliwością na moment, w którym zasiądziemy wspólnie do tej artystyczno-literackiej uczty.
Wydawnictwo Jaguar
To również propozycje dla nieco starszych dzieci - pełne nieprawdopodobnych sytuacji i charakterystycznego dla Wydawnictwa Jaguar absurdalnego poczucia humoru. Tytułowa Zuza Łobuza w swoim pamiętniku opisuje i bogato ilustruje perypetie, jakich na określonym etapie swojego życia doświadcza chyba każda ośmio- czy dziesięciolatka. Jej pierwsze szkolne sympatie, klasowe wycieczki i młodzieńcze przygody przeżywane w gronie najbliższych przyjaciół autentycznie są w stanie rozbawić czytelnika do łez.
I niech absolutnie nie zwiodą Was dziewczęce okładki oraz cukierkowa oprawa, w jakiej zrobiłam zdjęcia tych książeczek - ponieważ Zuza zdecydowanie nie należy do typu słodkich dziewczątek, a jej cięte riposty i ironiczne nastawienie do otaczającego ją świata sprawiają, że...odnajduję w nas naprawdę wiele wspólnych cech, pomimo sporej różnicy wieku ;)
A co zrobilibyście z milionem złotych, wygranym na loterii i podarowanym Wam przez...nauczyciela ? Uczniowie Klasy nr 13 doskonale wiedzą, co począć z taką okrągłą sumką - ich wyobraźnia w tej kwestii praktycznie nie zna granic, choć poczynione przez nich inwestycje są najczęściej dość opłakane w skutkach ;)
Niektórzy z nich ponad wszystko pragną się sklonować, inni - kupić krowę albo tonę słodyczy, a jeszcze inni - stworzyć sobie alternatywną rzeczywistość, jak najbardziej zbliżoną do ulubionej gry komputerowej. Ich życzenia rzadko bywają rozsądne, dojrzałe i odpowiednio przemyślane - w związku z czym dysponowanie pieniędzmi odbywa się raczej spontanicznie i na zasadzie "łatwo przyszło, ławo poszło"...Jestem przekonana, że niektóre pomysły wprawią Was w osłupienie ;)
Wydawnictwo AMEET
Jak na porządny atlas przystało - mamy tu mapy prezentujące
poszczególne kontynenty oraz państwa. Na kolejnych stronach wybrane
kraje zostały przedstawione bardzo przystępnie i zrozumiale dla tej młodszej kategorii wiekowej - z uwzględnieniem ich narodowych flag,
najważniejszych budowli oraz zwyczajów.
Po wymienionych w tekście miejscach oprowadzają nas ich rodowici
mieszkańcy - którzy przy okazji dzielą się z nami w słowniczku
najbardziej popularnymi zwrotami w swoich ojczystych językach. Dowiemy
się między innymi, jak brzmi "W porządku!" po bengalsku, "Cześć!" po chińsku czy też "Dziękuję" w języku hindi :)
Poznamy również wiele charakterystycznych dla danego państwa zabytków, tradycji oraz świąt. Nie
zabraknie informacji o regionalnej kuchni, roślinności i faunie - a
także o zwyczajnym życiu i codziennej rutynie. Dodatkowo w atlasie
znajdziemy też naklejki, którymi można uzupełnić wspólnie z dzieckiem
brakujące, puste miejsca.
Kolejne propozycje z naszego zestawu to "Liczby i kolory" oraz "Podróżuję i rymuję" - pełne wierszyków świetnie nam znanej Urszuli Kozłowskiej.
Nasz synek ma wprawdzie temat liczenia do dwudziestu i rozpoznawania
kolorów już znakomicie opanowany - ale warto te wiadomości
utrwalać i powtarzać, wzbogacając je o nowe elementy.
Rymowanki łatwo wpadają w ucho - a przy okazji niosą ze sobą garść przydatnych informacji na temat miejsc, które póki co możemy podziwiać i poznawać jedynie na kartach dziecięcej literatury. Czasami bywa tu naprawdę egzotycznie - a innym razem bardziej swojsko, lecz zawsze równie ciekawie :)
Ostatni pakiet książeczek - to coś, co dzieci lubią najbardziej. Naklejki, zagadki i kolorowanki - dostępne TUTAJ. Kreatywne wyzwania wymagające nieco twórczej inwencji lub logicznego myślenia - oraz gra planszowa dla całej rodziny, idealna do wykorzystania w jesienne wieczory.
Zawsze fajnie coś tam pobazgrać, porysować po śladzie - i nadać białym plamom nowe piękniejsze i bardziej urozmaicone oblicze :) Przedrzeć się przez rysunkowe labirynty, poszukać różnic pomiędzy obrazkami, poćwiczyć małą motorykę i udoskonalić swoje umiejętności w atmosferze świetnej zabawy z ulubionymi bajkowymi postaciami. Podróżować po całym świecie - w gruncie rzeczy nawet nie wychodząc z domu. A jednocześnie przygotowywać się i zbierać siły na kolejne wojaże :)
Rymowanki łatwo wpadają w ucho - a przy okazji niosą ze sobą garść przydatnych informacji na temat miejsc, które póki co możemy podziwiać i poznawać jedynie na kartach dziecięcej literatury. Czasami bywa tu naprawdę egzotycznie - a innym razem bardziej swojsko, lecz zawsze równie ciekawie :)
Ostatni pakiet książeczek - to coś, co dzieci lubią najbardziej. Naklejki, zagadki i kolorowanki - dostępne TUTAJ. Kreatywne wyzwania wymagające nieco twórczej inwencji lub logicznego myślenia - oraz gra planszowa dla całej rodziny, idealna do wykorzystania w jesienne wieczory.
Zawsze fajnie coś tam pobazgrać, porysować po śladzie - i nadać białym plamom nowe piękniejsze i bardziej urozmaicone oblicze :) Przedrzeć się przez rysunkowe labirynty, poszukać różnic pomiędzy obrazkami, poćwiczyć małą motorykę i udoskonalić swoje umiejętności w atmosferze świetnej zabawy z ulubionymi bajkowymi postaciami. Podróżować po całym świecie - w gruncie rzeczy nawet nie wychodząc z domu. A jednocześnie przygotowywać się i zbierać siły na kolejne wojaże :)
Wow, wszystkie propozycje wyglądają świetnie! Szczególnie środkowa <3
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości tu widzę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musimy się zaopatrzyć w kolejne części Pamiętników Zuzy :)
OdpowiedzUsuńKupie chyba jedną z nich siostrzenicy :)
OdpowiedzUsuńWszystkie propozycje bardzo ciekawe. Idealnie sprawdza się na prezent
OdpowiedzUsuńKsiążka o grzybach koniecznie musi wzbogacić naszą domową biblioteczkę, dzieci uwielbiają takie ciekawostki, tym bardziej, że chętnie też uczestniczą w naszych grzybowych spacerach. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie właśnie publikacje, do których można wracać wiele razy, pomysły na organizowanie quizów, konkursów dla dzieci, nawet podczas urodzinowych uroczystości. :)
UsuńKsiążka o grzybach i gwiazdzista noc Wincenta musze kupić
OdpowiedzUsuńJako dziecko, miałam piękną encyklopedię z grzybami, zaczytywałam się w niej jak w najlepszej książce, niektóre nazwy, zostały ze mną do dziś :)
OdpowiedzUsuńWszystkie świetne:) Część mamy i podpisuję się pod słowami zachwytu:)
OdpowiedzUsuńZ samolotowych książeczek ucieszylby się najbardziej mój synek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje prezentowe :) Przygotowuje właśnie podobny wpis. Nie wyobrażam sobie gwiazdki bez nowych książek :)A Zuza Łobuza to ulubiona książka mojej córki, mamy wszystkie części i ona wciąż do nich wraca. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńO ja! Ależ pozycji! Uroczy Mikołajek i cudne książki! Kolorowe, z przekazem, wspaniałe pozycje
OdpowiedzUsuńJak dla naszego przedziału wiekowego to tylko Vincent, którego mamy i my :)
OdpowiedzUsuńKarola, a ja szukam książeczek dla dzieci takich typowo związanych ze Świętami, o narodzeniu Jezusa... Może znacie jakieś i chętnie polecicie?;)
OdpowiedzUsuńAle dużo pozycji !! podobają mi się.
OdpowiedzUsuńMój syn zażyczył sobie przygody Neli i właśnie zaraz po nie jadę ;)
OdpowiedzUsuńTygrys książki lubi, ale akurat nie w formie prezentów, tu zdecydowanie woli zabawki. Ale "czyta" dużo. Teraz spodobałyby Mu się książki o Super Wings. Mikołaj przyniesie figurki, więc musi się chyba postarać także o książeczki :)
OdpowiedzUsuńMoja Zuza, nałogowo czyta pamiętnik swojej imienniczki.
OdpowiedzUsuńDla mnie tegoroczny hit to zdecydowanie "Święta dzieci z dachów". Eh, płakałam jak bóbr po lekturze.
OdpowiedzUsuńSzym z pewnością by wygrał super wings
OdpowiedzUsuńDziesięć minut temu skończyłam skręcać nowiuteńki regał na książki do pokoju Maluchów:)))
OdpowiedzUsuńSuper jest ta ksiazeczka o grzybach 😉 nasz narazie malutki bo ma 10mcy ale jak podrosnie to napewno ktores z tych pozycji mu kupie 😊
OdpowiedzUsuńU nas (jak wiesz) Kicia Kocia - póki co niezmiennie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książeczki są doskonałym pomysłem na prezent od Mikołaja. A są tak pięknie wydane, kolorowe i atrakcyjne że grzechem byłoby nie sięgnąć po niej i nie podarować ich bliskim maluchom :)
OdpowiedzUsuńSwietny wybór! Ja właśnie szukam książeczek dla mojego synka. Ta historia sztuki dla dzieci mnie zachwyciła :) Ale jeszcze nie byłby w stanie jej docenić. Za to wierszyki na dobranoc brzmią zachęcająco!
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje! Myślę, że sprawię "Wiersze na dobranoc" mojej chrześnicy, a historią sztuki będę ją maltretować, gdy już troszkę podrośnie... :)
OdpowiedzUsuńZałoże się, że wszystkie spodobalyby się Rozalce, to taki mały molek książkowy :) zawsze ciągnie mnie do Empiku i coś wyszuka do czytania :)
OdpowiedzUsuńświetny wybór, ja jestem na etapie szukania książek dla synka. Synek ma 4 lata.
OdpowiedzUsuńMy dopiero na etapie Pucia ale skupujemy najlepsze pozycje zanim wycofaja je z rynku więc z ogromnym zaciekawieniem zbadam Twoje propozycje :-) ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńoho! skorzystam przy zakupach prezentów dla chrześniaków. zawsze mam dylemat - książeczki czy zabawki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie propozycje! Jestem uzależniona od kupowania książek dla moich córek, dla chrześnicy też zrobiłam już ładną biblioteckzę:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie noc Vincenta, fajny pomysł, warto wcześnie zacząć pracować nad gustem dziecka, żeby potem nie było rozczarowania. Konflikt pokoleń można pewnie przeżyć, ale zainteresowanie tandeta chyba już nie.
OdpowiedzUsuńU nas w grudniu królują książki o świętach :D
OdpowiedzUsuńAle porządna dostawa książek :) Widzę tam kilka swoich typów ;)
OdpowiedzUsuńJak Bąbelek udźwignął taką górę książek? ;)
Ta książeczka o Grzybach jest mega! Mamy ją i bardzo lubimy
OdpowiedzUsuńSporo tych pozycji. Bardzo wiele z nich wydaje się ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się Wam rozrosła biblioteczka :)
OdpowiedzUsuńTa o grzybach najlepsza <3
OdpowiedzUsuń