Paddingtona chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ten sympatyczny
mały niedźwiadek - pierwotnie bohater znanych i lubianych na całym świecie książek Michaela Bonda -
doczekał się już dwóch filmowych ekranizacji swoich zabawnych
przygód. Właśnie dzisiaj - 29 grudnia - ma miejsce premiera filmu
"Paddington 2" w reżyserii Paula Kinga. Czy warto wybrać się na
niego do kina? Nasza rodzinka była już jakiś czas temu, na
pokazie przedpremierowym - więc bardzo chętnie podzielimy się z Wami
swoimi wrażeniami :)
Paddington też był...adoptowany!
Wychowywany w dalekim Peru przez niedźwiedzicę Lucy i jej życiowego towarzysza wujka Pastuzo - w wyniku zbiegu najróżniejszych okoliczności trafia do Londynu, gdzie zostaje przygarnięty przez sympatyczną rodzinę Brownów. W drugiej części filmu Paddington jest już nie tylko pełnoprawnym i w pełni zadomowionym członkiem rodziny - ale również ulubieńcem lokalnej społeczności, która traktuje go jak rodowitego Londyńczyka i najlepszego przyjaciela.
Paddington świetnie czuje się w nowym miejscu - lecz jednocześnie nie zapomina o swoich korzeniach, tęskni za ciocią Lucy i planuje zrobić jej wyjątkowy urodzinowy prezent. W jednym z zaprzyjaźnionych antykwariatów trafia na pewną tajemniczą księgę, która z całą pewnością spodobałaby się jego peruwiańskiej krewnej. Z czasem okazuje się jednak, że dla niektórych osób księga ma znaczenie nie tylko sentymentalne - i że znajdują się w niej wskazówki, jak dotrzeć do cennego skarbu.
Któregoś dnia dzieło zostaje skradzione - a Paddington posądzony o ten niecny występek i osadzony w więzieniu. Jego rodzina jednak nie poddaje się, walczy o dobre imię misia i dokłada wszelkich starań, by odnaleźć prawdziwego złodzieja...
Cały film jest dokładnie taki, jak sam Paddington : uroczy,
czarujący i niezwykle zabawny. Czasami akcja płynie niesamowicie
wartko i rozśmiesza do łez - a innym razem zwalnia, wycisza się i z
kolei wzrusza tak, że również nie sposób łezki nie uronić.
Bardzo podobały mi się zwłaszcza sceny więzienne. Mały kudłaty
miś zjednuje sobie w nich szacunek i sympatię kilkudziesięciu rosłych
mężczyzn - groźnych przestępców, którzy ostatecznie pod jego wpływem
okazują się jednak całkiem przyjaźnie nastawieni :)
Choć to Paddington ewidentnie wysuwał się w filmie na pierwszy
plan - to urzekły mnie również pozostałe kreacje aktorskie . Nawet obecność Hugh Granta w roli Phoenixa Buchanana jakoś szczególnie mi nie
przeszkadzała - mimo że generalnie za nim nie przepadam i zwykle
irytują mnie role, w jakie się wciela. Być może po prostu przyjemnie
było stwierdzić , że wyjątkowo brzydko się starzeje - i że nie ma w
sobie już nic z tego młodzieńczego czaru, który zwykło mu się
przypisywać ;)
"Paddington 2" to piękna laurka.
Film
przekazuje wiele naprawdę wartościowych treści i życiowych
mądrości. Opowiada przede wszystkim o sile przyjaźni - i o tym,
że prawda zawsze zwycięża, a oszustwo i kłamstwo mają wyjątkowo krótkie
nogi. Paddington w swoim postępowaniu konsekwentnie kieruje się
zasadami wpojonymi mu w dzieciństwie przez ciotkę Lucy - które każdy
młody widz również powinien poznać i wziąć je sobie głęboko do serca.
Na czym polega fenomen Paddingtona? Choć czasami bywa niezdarny i
popełnia najróżniejsze gafy - w gruncie rzeczy ludzie uczą się od niego
optymizmu, radości życia i umiejętności cieszenia się z każdego
drobiazgu. Szczególnie wyraźnie widać to w filmie w momencie, kiedy miś
zostaje zaaresztowany - a pod jego nieobecność całe miasteczko jakby
zamiera, mieszkańcy stają się roztargnieni, rozkojarzeni, smutni i
zagniewani niczym gradowe chmury.
Dla mnie "Paddington 2" to laurka wystawiona rodzinie, przyjaźni, bezinteresownej pomocy i lojalności. Film zgrabnie łączy ze sobą wątki awanturniczo-kryminalne oraz
główne, najważniejsze przesłanie - że o prawdziwych przyjaciół warto
walczyć, choćby wszyscy inni już dawno w nich zwątpili.
Książkowe dodatki do filmu
Jak to zwykle bywa w przypadku tak udanych kinowych premier -
filmowi towarzyszą również najróżniejsze dodatki i gadżety.
Wydawnictwo Jaguar zadbało o to, by przygoda polskich widzów z
misiem Paddingtonem nie kończyła się tuż po wyjściu z kina. Kiedy
wrócimy do domu z rodzinnego seansu - warto sięgnąć po związane z
filmem książeczki o Paddingtonie, gwarantujące jeszcze wiele
godzin kolejnych wzruszeń i świetnej zabawy.
Dla prawdziwych małych fanów Paddingtona przygotowano nie tylko
nowelę i opowieść filmową, zawierającą najciekawsze kinowe kadry - ale
również ksìążeczki z naklejkami, łamigłówkami i kreatywnymi
zadaniami.
Możemy chociażby pomóc Paddingtonowi w napisaniu listu
do cioci Lucy, przyrządzeniu jego ulubionej marmolady albo
stworzeniu teatralnej maski. Dzieci na pewno chętnie
wypełnią poszczególne strony odpowiednimi rekwizytami i wizerunkami
filmowych bohaterów - a także pokolorują obrazki, przebrną przez
labirynty i wykreślanki wyrazowe, połączą ze sobą kropki czy też zagrają w ukryte w
książeczkach gry planszowe .
Samą nowelą natomiast zaczytywaliśmy się z Bąblem przez całe
święta,
wielokrotnie wracając do naszych ulubionych wydarzeń i
fragmentów.
Jedynie zamiast marmolady -
towarzyszyło nam czekoladowe fondue ;)
A Wy - lubicie Paddingtona ?
Wybieracie się na niego do kina ? :)
Moje córy mają grupowe wyjście na film dziś przed południem. Młodsza kręci nosem... Ale po przeczytaniu Twojej opinii lekko ją popchnę bo czuję, że po będzie zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że film się spodoba :)
UsuńNo dobra! Chyba się skusimy 💙
OdpowiedzUsuńDajcie znać koniecnzie, jak się Wam podobało :)
UsuńBardzo bym chciała obejrzeć ten film!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i ja sympatycznie spędziłabym czas na seansie. :)
UsuńMogłyśmy się razem wybrać , Dziewczyny ;)
UsuńSyn mocno zaczytywał się w przygodach Paddingtona, do dziś ma kolekcje książeczek z tym bohaterem. Podejrzewam, że nawet dziś chętnie obejrzy film z ulubioną postacią z dzieciństwa. :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię - naprawdę trudno o drugiego tak sympatycznego i zabawnego bohatera :)
UsuńPaddington to jeden z moich lubionych misiów, z przyjemnością obejrzę film.
OdpowiedzUsuńWitamy w gronie jego wiernych fanów ;)
UsuńDziękuję pięknie za inspirację na urodzinowy prezent. Pozdrowienia: *
OdpowiedzUsuńBardzo proszę - i również pozdrawiam :)
UsuńJak moja córka podrośnie na pewno przedstawię jej Paddingtona! Wiem, że jej się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że córcia go pokocha - nie może być inaczej ! ;)
UsuńŚwietna recenzja. Nam nadzieję, że jak odwiedzę Polskę, a to już niedługo, to razem z siostrzenicą uda nam się obejrzeć Paddingtona i spędzimy z nim przemiło czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam tego życzę :)
UsuńCórka chętnie przeczyta kolejne przygody tego sympatycznego misia :)
OdpowiedzUsuńIza to w ogóle oczytana, jak nikt inny :)
UsuńWłaśnie bierzemy się za lekturę, a film też planujemy obejrzeć
OdpowiedzUsuńFajnie, moim zdaniem naprawdę warto :)
UsuńFilm zapewne spodobałby się Kubie. Może zabierzemy go dzisiaj
OdpowiedzUsuńZabierzcie, zabierzcie :) Ja trochę się obawiałam wizyt z Bąblem w kinie - ale okazało się, że bardzo mu się te seanse spodobały ;)
UsuńWłaśnie zastanawiałam się czy iść na ten film do kina.
OdpowiedzUsuńNo i co postanowiłaś ? ;) Bierz córki i leć ! ;)
UsuńMy mamy już zamówione bilety na poniedziałek a teraz chce książki.
OdpowiedzUsuńKsiążki są świetnym uzupełnieniem filmu (lub odwrotnie) - i bardzo przyjemną kontynuacją przygód :)
UsuńTeż czekamy na te książeczki. Są świetne!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Jest przy nich mnóstwo zabawy :)
UsuńTosię ostatnio zafascynował ten sympatyczny miś, więc pewnie i po te książki sięgniemy:)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że Tosia znajdzie z Paddingtonem wspólny język ;)
UsuńMnie ten misiu jakos nie przekonuje. Ale wiem, ze skradl serduszka wielu dzieciom :-)
OdpowiedzUsuńMnie przekonuje w pełni - ale oczywiście to kwestia gustu ;) Nasze serca skradł bez dwóch zdań :)
UsuńKiedyś na takie filmy się czekało. A teraz kilka premier w jednym miesiącu ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że piszesz o filmie bo z tego przesytu w ofertach już trzeba wybierać i przebierać.
M
My nadal czekamy, kiedy pojawia się coś godnego uwagi ;) Zawsze to fajna okazja, żeby miło rodzinnie spędzić czas :)
UsuńPrzemek byl z Wojtkiem wrócili bardzo zadowoleni. Dama żałuję ze musiałam zostać z Karoliną ale to nic poczekam aż bedzie w tv😉
OdpowiedzUsuńPewnie za jakiś czas się doczekasz :)
UsuńKsiążeczki są rewelacyjne, dla starszego dzieciaczka bomba kreatywnej zabawy :)
OdpowiedzUsuńA ekranizacji misia niestety nie widziałam.
Ekranizacja dopiero teraz wchodzi do kin, więc jest spora szansa :)
UsuńChyba pójdziemy do kina obejrzeć tego sympatycznego misia
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoim chłopcom by się spodobał :)
UsuńSuper! Macie też kolekcję książek :)
OdpowiedzUsuńNo jasne, pełen pakiet ;)
UsuńCzy ten film nadaje się dla dzieci w wieku 4 lat?
OdpowiedzUsuńNasz synek ma 3,5 roku - i film bardzo mu się podobał. Nasi znajomi byli z 4- i 6-latkiem - i dzieci też zachwycone. Myślę , że sporo zależy od dziecka - ale moim zdaniem dla tej kategorii wiekowej jest jak najbardziej OK :)
UsuńMoje dzieci, choć nastolatki, do dziś lubią takie klimaty, a to bardzo cieszy, że wciąż potrafią zaglądać do magicznego świata wyobraźni. :)
UsuńNo dobra - ja mam 31 lat i nadal mnie takie filmy cieszą ;)
UsuńAle z Ciebie kochana mamusia <3
OdpowiedzUsuńStaram się, choć do ideału mi daleko ;)
UsuńP.S. Bardzo miła książeczka
OdpowiedzUsuńA nawet cały zestaw ;)
UsuńOstatnio (chyba na HBO) była transmitowana pierwsza część Paddingtona. Hania zachwycona i kiedy wybraliśmy się na zakupy do CH, Hania zobaczyła plakat mówiący o kolejnej części uroczego Misia, od razu wpadła w piskliwy zachwyt :) Tak więc... aż grzechem było jej odmówić - kino na nas czeka w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńTe książeczki są super uzupełnieniem filmu :)
OdpowiedzUsuńNa film jeszcze dla nas za wcześnie, ale książeczki wydają się naprawdę ciekawe
OdpowiedzUsuńPaddington jeszcze jakoś mnie nie przekonał, nie wiem, może jest zbyt angielski ;-), ale dam mu jeszcze szansę, jest taki uroczy ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążeczki z misiem na pewno zaciekawią dzieciaki. Super
OdpowiedzUsuń