Strony

sobota, 28 stycznia 2023

Żeby błyszczeć w karnawale, wcale nie trzeba posypywać się brokatem ;)

Obstawiam, że jednym z najczęściej wpisywanych pytań w wyszukiwarkach internetowych jest aktualnie "jak błyszczeć w karnawale?" ;) Moim zdaniem ciężko o jedną uniwersalną odpowiedź i skuteczną receptę - ponieważ każda z nas jest inna, ma inne potrzeby i kryteria dotyczące swojego wyglądu. Niemniej jednak wydaje mi się, że jeśli dbamy o siebie systematycznie na co dzień to ten karnawałowy "efekt WOW" wcale nie powinien być aż tak trudny do osiągnięcia. Poniżej zostawiam Wam listę kilku urodowych trików i patentów, które sama chętnie stosuję...

foto: pixabay.com/gromovataya

1) Racjonalna dieta powinna być tak naprawdę stylem życia - a nie tylko chwilowym kaprysem czy przymusem, wynikającym z konieczności pojawienia się na jakiejś eleganckiej imprezie. Jeżeli mimo to mamy wielką słabość do fast-foodów czy słodyczy to warto wyeliminować ze swojego jadłospisu produkty,  które mogą znacząco pogorszyć stan naszej skóry i włosów. Bardzo istotne jest też odpowiednie nawodnienie organizmu: picie dużych ilości wody i niesłodzonej zielonej herbaty, rezygnacja z kawy oraz alkoholu.

2) Regularna pielęgnacja - czyli stosowanie na co dzień sprawdzonych kosmetyków, które pozytywnie wpływają na nasz wygląd i samopoczucie. W moim przypadku są to chociażby mieszanki naturalnych olejków do olejowania włosów, intensywne kuracje do twarzy z dodatkiem kwasów oraz odżywka do rzęs Eveline -  która znacznie wydłuża i pogrubia moje rzęsy, stymuluje ich wzrost i zapobiega wypadaniu. Dzięki niej wystarczy nawet bardzo subtelny makijaż, by moje spojrzenie nabrało odpowiedniej głębi i było totalnie "hipnotajzing" (jak mawia Joanna Krupa ;))

foto: pixabay.com/kinkates

3) Zabiegi, które można wykonać w domu - we własnym zakresie i zdecydowanie niższym kosztem. W tej kategorii mieści się dla mnie chociażby genialny peeling kawitacyjny, bodywrapping, domowa mikrodermabrazja i mezoterapia bezigłowa. Na YouTube  znajdziecie z pewnością całe mnóstwo tutoriali i rekomendacji dotyczących konkretnych sprzętów - natomiast ja ze swojej strony polecam Wam urządzenia od polskiej marki Garett Electronics, ponieważ stosunek jakości do ceny jest w ich przypadku naprawdę zadowalający :)

4) "Zabiegi bankietowe" w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym to z kolei świetna opcja, jeżeli potrzeby Waszej skóry są większe - albo jeśli nie starcza Wam cierpliwości lub odwagi do samodzielnych eksperymentów. Najczęściej są one stosunkowo mało inwazyjne, nie pozostawiają po sobie podrażnień i dają natychmiastowe rezultaty, widoczne gołym okiem. To świetny patent na ekspresowe odmłodzenie, rozświetlenie i ujędrnienie skóry twarzy w dniu karnawałowego balu lub innej ważnej uroczystości.

foto: pixabay.com/pexels

5) Dbałość o zachowanie równowagi PEH w ramach codziennego włosingu. Mówiąc w wielkim skrócie, równowaga PEH to odpowiedni balans trzech podstawowych grup składników, jakie możemy znaleźć w kosmetykach do włosów: protein, emolientów i humektantów. Stosowanie ich we właściwych proporcjach sprawia, że pasma są idealnie gładkie, zdrowe, miękkie i pełne blasku - aczkolwiek często potrzeba długich miesięcy czy nawet lat, by metodą prób i błędów osiągnąć zadowalający efekt. Jeśli zależy Wam na szybszych, imprezowych rezultatach - zainwestujcie raczej w olaplex, wodę lamelarną albo laminowanie włosów zwykłą spożywczą żelatyną. 

6) Karnawałowa kreacja z drugiej ręki. Jeżeli nie chcecie wydawać milionów monet na elegancką wieczorową sukienkę, warto poszukać jej w sklepach z używaną odzieżą. Bardzo często trafiam tam na prawdziwe modowe perełki znanych zagranicznych marek - zupełnie niezniszczone lub wymagające tylko jakichś drobnych przeróbek czy poprawek krawieckich. Warto mieć na uwadze, że oszczędzając pieniądze na kreacji, będziecie mogły pozwolić sobie na bardziej huczne świętowanie ;) 

 _________________________

*współpraca komercyjna

 

15 komentarzy:

  1. Bardzo fajne rady, choć też nie każdy ma potrzebę, aż tak bardzo błyszczeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujące podejście. I myślę, że bardzo ważne, nie trzeba błyszczeć, aby być dostrzeżonym. Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  3. Super post, dobre podejście :) Też staram się pilnować regularnej pielęgnacji. Chociaż czasami ten brokacik też nie jest zły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Zwłaszcza na oku, albo paznokciach 😁 ale dieta i pielęgnacja to jednak podstawa, mimo wszystko:)

      Usuń
  4. Domowe zabiegi to podstawa, sama w domu mam urządzenie do mezoterapii od Garett i mogę z niego korzystać.

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie chcę wydawać milionów monet na elegancką wieczorową sukienkę

    OdpowiedzUsuń
  6. I takie podejście mi się podoba, super post

    OdpowiedzUsuń
  7. Karnawał, nie karnawał - dbać o siebie powinno się cały rok! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. też uważam że lepiej inwestować w dobre kosmetyki, dbać o dietę i ruch, a wtedy efekt zawsze będzie murowany :D od czasu do czasu zabiegi kosmetyczne i fryzjerskie dla zwiększenia efektu, brokat jedynie jak wymienione rzeczy zawiodą ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zadbana kobieta to piękna kobieta. Myślę, że raz na jakiś czas można także zafundować sobie zabieg w profesjonalnym gabinecie kosmetologicznym, medycyna estetyczna daje coraz to nowsze alternatywy na poprawę stanu skóry, odmłodzenie. Zobaczcie na https://daganowakbeautylounge.pl/oferta-miesiaca/ jakie korzyści może przynieść zabieg laserem frakcyjnym. To bezpieczna metoda na pozbycie się przebarwień, blizn potrądzikowych.

    OdpowiedzUsuń
  10. zdecydowanie zdrowa dieta, ruch i sen mają wpływ na wygląd naszej cery - pozytywny oczywiście ;) w drugiej kolejności pielęgnacja. w domu codziennie oczyszczanie i nawilżanie, a od czasu do czasu kwasy, mezoterapia bezigłowa, mikrodermabrazja, czy inne zabiegi u kosmetyczki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. zdrowe odżywianie i sen mają wpływ na cerę, ale myślę że mimo wszystko największy mają kosmetyki. wiele kobiet kupuje je na chybił trafił, bo akurat coś jest lansowane i modne, a potem płacz że nie działa, że skóra jest w gorszej kondycji...a można przecież się rozeznać w temacie, wiedzieć co nam pasuje i kupować to co dobre :) mi się zawsze sprawdzają kosmetyki z rokitnika, jak równiez naturalne oleje - czy to do demakijażu, czy do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ostatnio stawiam wyłącznie na naturalne, polskie kosmetyki - spisują się u mnie najlepiej :D hitem stał się olejowy łagodzący eliksir do twarzy z kasztanowcem i kocanką (mimo olejów nie zostawia tłustej i lepkiej warstwy!), a także bezsilikonowe serum na końcówki - nareszcie koniec z puszeniem się!

    OdpowiedzUsuń
  13. dbam o włosy i cerę codziennie, ale przed ważnym wyjściem dobrze jest jednak udać się do specjalisty ;) ja ostatnio zafundowałam sobie wypełnianie ust u kosmetyczki i podcinanie końcówek u fryzjera :D niby drobne zabiegi, ale efekt był wielki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. mi by się przydało chyba iść na jakieś studia kosmetyczne by się dowiedzieć jak dbać o cerę i jak wykonywać makijaż bo na razie to słabo mi idzie ;) zawsze trafiam na jakieś buble których potem nie umiem używać, a raczej zuzywać jak najszybciej by mieć je z głowy i ruszyć na dalsze łowy

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)