Strony

środa, 30 listopada 2016

Wspólne blogowanie przy choince : Czym zająć dziecko przed Bożym Narodzeniem?

Dzisiejszy post powstał w ramach "Wspólnego blogowania przy choince", którego pomysłodawczynią jest Paulina z bloga Oli Loli New Life. W ramach projektu każdego dnia jedna z zaangażowanych w niego dziewczyn będzie dzieliła się z czytelnikami swoimi świątecznymi przepisami,  pomysłami na prezenty i ozdoby oraz wszystkim innym, co w jej przekonaniu w jakiś sposób wiąże się z Bożym Narodzeniem. Można powiedzieć, że jest to coś w rodzaju blogerskiego kalendarza adwentowego, którego odsłony będą pojawiać się w 24 postach różnych autorek :)

A co u nas przed Świętami? Popatrzcie i poczytajcie :)

Świąteczne pierniki z masy solnej.

Przepis na masę jest naprawdę banalnie prosty. Potrzebujemy tylko szklanki mąki, szklanki soli, odrobiny wody i oleju. Mieszamy to wszystko ze sobą, zagniatamy na jednolitą masę - a potem dajemy dziecku wałek do ciasta i przymykamy oko na brudne blaty i podłogi ;) 

Nasze pierniki powinny piec się w temperaturze 180 stopni około godziny - choć wszystko zależy od ich grubości oraz tego, jak bardzo chcemy je przyrumienić. Po wyciągnięciu z piekarnika malujemy je zwykłymi farbkami plakatowymi - i przygotowujemy się na to, że dziecko każe nam ich "próbować" i sprawdzać, czy wyszły naprawdę smaczne ;)




Bożonarodzeniowe dekoracje.

Do ich wykonania użyliśmy naszych ulubionych - i chyba najbardziej uniwersalnych - jednorazowych talerzyków. Przy ich pomocy wyczarowaliśmy całą ekipę świątecznych towarzyszy - Mikołaja, renifera i bałwanka, którzy zgodnie z dyspozycjami Bąbla zawiśli na naszych drzwiach balkonowych.

Co więcej, przedziwnym zbiegiem okoliczności zostali zauważeni i namierzeni przez panie z naszej miejscowej świetlicy. W taki oto sposób dostaliśmy zamówienie na kilka kolejnych zestawów podobnych cudaków,  mających zdobić ściany i estradę podczas tegorocznego spotkania dzieci z Mikołajem ;)




Pada śnieg, sztuczny śnieg...

To była dla Bąbla chyba największa frajda - bo mógł się do woli wybrudzić, wyciapać i wysmarować przy okazji mnie i wszystko dookoła :) Sztuczny śnieg robimy z mąki ziemniaczanej i najtańszej pianki do golenia - dlatego raczej nie polecam go dla najmłodszych dzieci, które nadal są na etapie pakowania wszystkiego do buzi. 

Powstała w ten sposób masa faktycznie do złudzenia przypomina autentyczny biały puch. Można wycinać z niej różne kształty foremkami, kroić ją drewnianym nożykiem, lepić śnieżne kule i bałwana. U nas natomiast największym powodzeniem cieszyła się zabawa w "odśnieżanie" przy pomocy zabawkowego spychu ;) To bardzo fajna alternatywa zwłaszcza dla rejonów takich jak nasz - w których prawdziwego śniegu z roku na rok coraz mniej lub...wcale.




Czyja to zguba?

Możecie wierzyć lub nie - ale tę zabawę przygotowałam, kiedy Bąbla jeszcze nie było na świecie ;) W trakcie dłużącego się oczekiwania na telefon z ośrodka adopcyjnego wymalowałam 9 reniferów o różnych kolorach nosków - i wycięłam dla nich kokardy w takich samych odcieniach. Zadaniem dziecka jest tu oczywiście dopasowanie danej kokardki do odpowiadającego jej noska. Świetna nauka kolorów, przy której Bąbel zawsze powtarza, uszczęśliwiony: "lenifelek już nie płacze, bo znalazłem mu kokalde" ;) 

To tylko jedna z wielu naszych świątecznych zabaw tego typu - i tak naprawdę można przygotować ich całe mnóstwo, a jedynym ograniczeniem jest tutaj Wasza kreatywność oraz czas potrzebny na ich wykonanie. 




Pyszności do karmnika.

Karmnik za domem pamiętam doskonale jeszcze z własnego dzieciństwa. Mogłam godzinami przesiadywać w oknie, obserwować sikorki i innych gości, którzy zdecydowali się do niego przyfrunąć. Własnego karmnika ze względu na sąsiadów postawić nie możemy - ale regularnie zanosimy z Bąblem pyszności do tego, który nadal stoi w ogrodzie moich rodziców . 

W tym roku postanowiliśmy przygotować dla ptaków prawdziwą ucztę z płatków owsianych, kukurydzianych i orzechów. Żeby było jeszcze bardziej świątecznie, zrobiliśmy to w formie jadalnych bombek do zawieszenia w karmniku albo na gałęziach drzew. 

Najpierw sporządziliśmy coś w rodzaju kleju z wody, mąki i żelatyny. Potem wymieszaliśmy go dokładnie z pozostałymi składnikami, przełożyliśmy do sylikonowych foremek na muffinki i przypiekliśmy w piekarniku - lecz niezbyt mocno, żeby ptaszki bez trudu sobie poradziły. Trzeba też pamiętać o zrobieniu w każdym krążku dziurki, przez którą później przeciągniemy jakiś sznurek czy wstążkę.
 




A jak Wam minęły ostatnie dni listopada?

Jeżeli macie jakieś własne ciekawe pomysły, jak wprowadzić dziecko w świąteczną atmosferę -
bez skrępowania dzielcie się nimi w komentarzach :)

63 komentarze:

  1. Ale Bąbel już duży :) Super pomysł z babeczkami do karmnika. Wypróbuję :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiejemy się, że niedługo nas przerośnie - co w sumie nie będzie trudne, bo oboje do wielkoludów raczej nie należymy ;)

      Usuń
  2. Pięknie, pomysł z sztucznym śniegiem rewelacja! A pyszności do karmnika będziemy sami musieli zrobić w przyszłym roku. Zazwyczaj idę na łatwiznę i kupuje gotowce, a przecież o wiele więcej frajdy sprawia nam gdy sami to robimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, ze frajda zdecydowanie większa :) My wcześniej też czasami kupowaliśmy - ale jednak nie ma to jak zrobione samodzielnie. Oby się ptaszyska nie struły ;)

      Usuń
  3. Boski jest ten pomysł z reniferami!♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze parę innych w zanadrzu - może do Świąt zdążę zaprezentować ;)

      Usuń
  4. Świetne pomysły, nie znałam tego śniegu z pianką do golenia. Kiedyś robiliśmy coś podobnego z odżywką do włosów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja z kolei sposobu z odżywką nie znałam :) Fajnie, że mogłyśmy się patentami wymienić ;)

      Usuń
  5. świetne pomysły - a ten śnieg z pianki i mąki my też zgodnie z Waszym pomysłem zrobimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyna jego wada jest taka, że sprzątanie trwa potem przez cały tydzień ;)

      Usuń
  6. my nie musimy mieć sztucznego śniegu mamy pod dostatkiem swojego prawdziwego mogę pożyczyć jak byś chciała:P
    Renifery bombowe ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A podeślij trochę, podeślij :) Tylko najlepiej ekspresem i w jakiejś lodówce przenośnej - żeby się nie roztopił, zanim do nas dojedzie ;)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Takie tam proste triki, jak wysiedzieć w domu z dwulatkiem przy paskudnej pogodzie - i nie zwariować ;)

      Usuń
  8. Super pomysly, jeszcze lepsze wykonanie- to beda wspomnienia na lata!!
    Pieknie wyglada Wasze oczekiwanie na swieta!
    U nas swieca sie swiatelka na adwent, karp juz w lodowce czeka, prezenty pochowane i... nic tylko czas zaczac odliczanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I karpia już macie ? No to szybko się o niego postaraliście! Nasz chyba jeszcze pływa, nieświadom zupełnie swojej rychłej zagłady ;) A tak zupełnie poważnie - karpia najczęściej pomijam podczas kolacji wigilijnej, bo zamiast niego napycham się do oporu uszkami i sosem grzybowym ;)

      Usuń
  9. bardzo zaciekawiły mnie pierniki, które uwielbiam, a u nas jakoś na świętach nie goszczą... Ciekawa inicjatywa z tą akcją. Lubię obserwować jak to wszystko wygląda w innych miejscach kraju, czy za granicą. i ten sztuczny śnieg.. miodzio:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko pamiętaj, że nasze "pierniki" są z mąki i soli - więc do jedzenia ten przepis polecam wyłącznie osobom o wybitnie ekscentrycznych gustach kulinarnych ;)

      Usuń
  10. Świetne pomysły! U nas będzie pieczenie pierniczków (tzn. druga tura, bo już była pierwsza próba, niestety po pierniczkach ani śladu, nie doczekały świąt.... ;) i lepienie z masy solnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas żadne słodkości długo się nie uchowają - nawet po cukierkach na choince nie ma śladu już pierwszego dnia świąt (i muszę przyznać, że głównie ja się do tego przyczyniam ;))

      Usuń
  11. To naprawdę świetne pomysły jak spędzić czas przedświąteczny z dzieckiem. Żałuję, że Kakaludek na większość jeszcze za mały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś w końcu podrośnie - i to pewnie szybciej, niż Ci się wydaje :)

      Usuń
  12. Rewelacyjny pomysł! Z chęcią odgapię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pogniewam się ;) Kto chętny - niech się częstuje! ;)

      Usuń
  13. oBIECUJĘ SOBIE ŻE JAK TYLKO BĘDĘ MIEĆ DZIECI TO BĘDĘ JE MEGA ANGAZOWAC W PRZEDŚWITECZNE PRZYGOTOWANA- ZOBACZYMY JAK WYJDZIE W PRAKTYCE HEHEHE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sobie bardzo dużo rzeczy obiecywałam ;) - ale akurat w tym postanowieniu jestem konsekwentna, natomiast z innymi to różnie bywa ;)

      Usuń
  14. Fajne są takie przedświąteczne przygotowania, które robi się razem :)) my z Synkiem mamy już taką swoją tradycję, że co roku pieczemy razem pierniczki - co prawda do tej pory tylko się przyglądał bo był jeszcze za mały na takie eksperymenty ale w tym roku wałek będzie jego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wałkiem w rękach malucha polecam uważać - żeby przypadkiem nie dostać nim pod oko, jak to się mojemu M. przydarzyło ;)

      Usuń
  15. Ach na snieg zaswiecily mi sie oczy i... juz widzę jak mloda pakuje go do buzi. Ale moze sprobujemy nakarmić parkowe ptaki? cos trzeba robic bo zwariujemy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My poza tym karmnikiem co drugi dzień chodzimy jeszcze nad rzekę, ratować kaczki przed śmiercią głodową :)

      Usuń
  16. Ale świetne te Wasze przedświąteczne aktywności!
    Ja się zbieram do robienia pierników, może wreszcie dziś uda mi się zagnieść ciasto, które potem musi poleżeć kilka dni w lodówce, to w niedziele wreszcie by nam wyszło wspólne pieczenie i dekorowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas z tymi jadalnymi piernikami jest ten problem, że nigdy nie udaje im się przetrwać do Świąt - zawsze zjadamy wszystkie jeszcze przed pierwszą gwiazdką :)

      Usuń
  17. Fantastyczne te reniferki :) Ja niestety nie potrafię rysować :)
    Dołączyłam do podobnej akcji na innym blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba się źle wyraziłam w poście - reniferki wydrukowane, a ja je pomalowałam flamastrami ;) Sama też bym takich nie umiała narysować ;)

      Usuń
  18. Reniferki to jest to, czego nam potrzeba, bo akurat jesteśmy na etapie nauki kolorów. Dzięki za pomysł :)

    PS. Mikołaj z talerzyka jest cudny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :) Jak tylko znajdę chwilkę to wpadam do Ciebie - i też na pewno coś mi w oko wpadnie i czymś się zainspiruję :)

      Usuń
  19. saaame cudowności:) my zaczęliśmy od kalendarza adwentowego. z masą solną też się bawić będziemy ale najbardziej czekam na zabawę masą porcelanową :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masy porcelanowej jeszcze nie znamy- ale już znalazłam sobie na nią przepis, więc na pewno wypróbujemy :)

      Usuń
  20. Odpowiedzi
    1. Wyszły tylko trochę "przybrudzone", bo Bąbel przed pomalowaniem na inne kolory maźnął niektóre z nich na czarno ;) Musiałam się nieźle natrudzić, żeby zgubić ten efekt ;)

      Usuń
  21. To jest dopiero zabawa ;) lepszej nie ma...
    Dzięki niej dziecko naprawdę poczuje klimat świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi :) W dzieciństwie zawsze najbardziej cieszyły mnie nawet nie same święta, tylko właśnie przygotowania do nich :)

      Usuń
  22. Ten śnieg jest boski! Nawet w Różowej Chmurce nie nauczyli mnie tej sztuczki! Dzięki za pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z Różowej Chmurki wyniosłaś na pewno całe mnóstwo innych ciekawych patentów - zgłoszę się po nie, jeśli będzie mi dane zostać w przyszłości panią przedszkolanką ;)

      Usuń
  23. Extra! Kilka z pewnością wykorzystam ze swoim dzieckiem :) Uwielbiam wszystko o związane z przygotowaniami do świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też - a już niedługo będziemy miały okazję wspólnie udekorować pierniczki ;)

      Usuń
  24. Ja tez mam w planach zrobienie z dziecmi dekoracji na choinke z masy solnej. Poki co, robilismy papierowe. :)

    A Twoj przepis na snieg chetnie wyprobuje, jesli Matka Natura w tym roku zawiedzie. ;)

    Babel niesamowicie sie wyciagnal! Na zdjeciach, przy drzwiach balkonowych taki duzy z niego chlopiec! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas Matka Natura póki co strasznie skąpa w tym temacie. Aż zazdroszczę innym dziewczynom tych połaci śnieżnej bieli za oknami - mogę jednie podziwiać takie krajobrazy na cudzych profilach na Facebooku ;)

      Usuń
  25. Jak u Was świątecznie i do tego kreatywnie. Na pewno skorzystamy z niektórych pomysłów, choć tak uroczych reniferów nie potrafię wymalować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W komentarzu wyżej już dałam sprostowanie - renifery wydrukowane z internetu, a przez mnie tylko pokolorowane :) Przepraszam za wprowadzenie w błąd :)

      Usuń
  26. Świetne! Miałabym ochotę zrobić je wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego :) Do Świąt jeszcze dużo czasu zostało :)

      Usuń
  27. Też biorę udział w tej akcji, uważam, że to świetna inicjatywa. Podałaś świetne pomysły na wspólne spędzanie przedświątecznego czasu. Najbardziej podoba mi się śnieg i myślę, że mojemu Filipowi też by się spodobał. Ostatnio przyniósł mi ze spaceru malutkiego bałwanka. Wsadziłam go do miseczki i zostały same patyki i oczy z kamyków. Młody go potem szukał i dziwił się, że zamiast bałwana woda została ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiliśmy to samo ze śnieżką w ubiegłym roku ;) Bąbel jeszcze wprawdzie nie do końca wtedy kojarzył - ale minę miał naprawdę zdumioną, kiedy przyniesiony z dworu skarb zamienił się w kałużę wody ;)

      Usuń
  28. Super te Wasze dekoracje!!! Szczególnie te z talerzy mi się podobają :) Sama też będę coś wkrótce kombinować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam niecierpliwie :) Chętnie do Ciebie zajrzę i zobaczę, co też takiego wymyśliłaś :)

      Usuń
  29. Rewelacyjne macie pomysły! ;) Reniferki z noskami i kokardkami - super! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Super pomysły, Lecę dziś po piankę do golenia😉

    OdpowiedzUsuń
  31. My też karmimy ptaki (robię kule ze smalcu i słonecznika) :)
    Pieczemy pierniki, jutro lukrowanie i ozdabianie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. U nas tradycyjnie od 6 grudnia przygotowujemy zabawki choinkowe i pierniczki :)

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)