Strony

niedziela, 22 stycznia 2023

Wirus! Najbardziej zaraźliwa gra karciana na świecie od Wydawnictwa Muduko.

Tegoroczna zima to jest jakiś koszmar, jeżeli chodzi o częstotliwość infekcji w naszej rodzinie. Junior w ciągu ostatnich dwóch miesięcy więcej czasu spędził w domu, niż w szkole - a i ja ze swojej pracy z dziećmi co chwilę przynoszę najróżniejsze przykre "niespodzianki". Już kilka razy musieliśmy przekładać zaplanowane wcześniej wyjazdy i udział w różnych wydarzeniach - bo co chwilę któreś z nas ląduje w łóżku z gorączką, zapaleniem ucha, spojówek albo nawet...z ospą wietrzną :(




Wydawnictwo Muduko najwyraźniej wyczuło telepatycznie panujące u nas nastroje - bo któregoś dnia podesłało nam kurierem NAJBARDZIEJ ZARAŹLIWĄ GRĘ KARCIANĄ NA ŚWIECIE! ;) Możemy wcielić się w niej w rolę naukowców, którzy stają do nierównej walki z epidemią - a dla zwycięzcy przewidziany został grant na dalsze badania. Stawka jest naprawdę wysoka - więc uczestnicy mogą uciekać się nawet do metod, które nie mają nic wspólnego z etyką czy z powszechnie obowiązującymi zasadami fair play. Muszą wykazać się sporym sprytem, inteligencją oraz wyzbyć się wszelkich skrupułów, ponieważ ich zadanie polega głównie na bojkotowaniu cudzych wysiłków i zarażaniu przeciwników. Nie ma tu mowy o współpracy, wzajemnym wsparciu czy wyciąganiu pomocnej dłoni: trzeba być po prostu równie zdradliwym i podstępnym, jak panoszące się wokół wirusy ;) 
 




Opakowanie zawiera talię 68 kart, podzielonych na 4 różne kategorie: organy, wirusy, szczepionki oraz terapie. Na początku tasujemy talię i rozdajemy każdemu z graczy po 3 karty - natomiast pozostałe odkładamy obok rewersem do góry. Naszym zasadniczym celem jest "skompletowanie ciała" - czyli zebranie czterech ludzkich organów (każdy w innym kolorze). Rzecz jasna, powinny być to organy w pełni zdrowe: zaszczepione, uodpornione lub sterylne (w każdym razie, WOLNE OD WSZELKICH WIRUSÓW!)

W związku z powyższym w kolejnych turach zawodnicy mogą wymieniać karty, zagrywać je na siebie dla budowania własnej odporności (organy i szczepionki) lub uderzać nimi w przeciwnika, by ten został zainfekowany (wirusy). W talii natrafimy też na karty akcji specjalnych - a te z kolei pozwalają nam na przeszczepianie organów, masowe zarażanie, bezkarne kradzieże lub nawet na podmienianie całych ciał. 
 




Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ten opis brzmi nieco drastycznie i równie dobrze nadawałby się na fabułę jakiegoś poczytnego thrillera medycznego - ale sama gra jest bardzo przyjemna, dynamiczna, ciekawa fabularnie i graficznie. Dodatkowo jej proste zasady sprawiają, że nadaje się świetnie zarówno dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych zawodników. Faktycznie jest również na tyle ZARAŹLIWA, że na pewno nie skończy się na jednej rundzie - ponieważ częste zwroty akcji i wzajemne drobne złośliwości między uczestnikami są przyczyną wielu różnych zabawnych sytuacji i przekomarzań. 

Jeżeli "Wirus!" okaże się dla Was grą wartą świeczki - Wydawnictwo Muduko posiada w swojej ofercie również tematyczne dodatki i rozszerzenia:  "Wirus 2! Ewolucja" oraz "Wirus! Halloween", czyli zestawy kart uzupełniające podstawową wersję. Wszystkie przeznaczone są dla kategorii wiekowej 8+, ale nie wymagają umiejętności samodzielnego czytania - więc moim zdaniem mogą okazać się odpowiednie nawet dla ciut młodszych karcianych koneserów ;) 

czas rozgrywki: 20 minut
liczba graczy: 2-6
wiek: 8+

11 komentarzy:

  1. To super, że do tej gry można dokupić dwa dodatki. Na pewno jest się czym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  2. to trzeba będzie kupić na Walentynki

    OdpowiedzUsuń
  3. i jeszcze: zdrówka dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  4. Gra wydaje się bardzo sympatyczna chociaż to wirus heheh

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorowa gra z fajnymi zwrotami akcji! Zakupie na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nazwa gry daje do myślenia, ale ogólnie wygląda na spoko i warto w nią zagrać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysł na "grypowy czas", ale i na prezent!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamy i gramy. Nie zgodzę się z tym że tu nie ma kooperacji - mój syn jak juz kompletnie nie ma co zrobić z dobra kartą to woli oddać ją komuś niż wymienic. A dobro wraca ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobra gra zawsze w cenie. Pozytywny złodziej czasu.

    OdpowiedzUsuń
  10. wirusy sa teraz bardzo na czasie

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ją u siebie już chyba 3 lata, zawsze zabieram jadąc na kolonie, czy obozy z moimi uczniami - gwarancja doskonałej zabawy. ;)

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)