Zgodnie z artykułem 207 Kodeksu Karnego, "przemoc w rodzinie rozumiana jest jako znęcanie się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny". Statystyki policyjne donoszą, że 95% sprawców udokumentowanej przemocy domowej to mężczyźni - a według badań przeprowadzonych przez profesor Beatę Gruszczyńską z Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości przemocy fizycznej lub seksualnej doświadcza każdego roku od 700 tysięcy do 1 miliona polskich kobiet (niestety, aż 150 z nich ponosi śmierć z rąk swoich oprawców). Można przypuszczać, że realna skala tego zjawiska jest znacznie większa - ponieważ nie wszystkie przypadki są oficjalnie zgłaszane, a poza przemocą fizyczną i seksualną mamy do czynienia również z tą psychiczną czy ekonomiczną (mniej oczywistą i "namacalną", bardziej rozproszoną oraz trudniejszą do udowodnienia).
![]() |
| foto: pixabay.com/Alexas_Fotos |
Przemoc wobec kobiet jest głęboko zakorzeniona w polskim (i nie tylko polskim) społeczeństwie - a wynika to głównie z nierówności płci, galopującego patriarchatu oraz tradycyjnego postrzegania mężczyzny jako osoby dominującej w małżeństwie, której należy się posłuszeństwo. Czy ktokolwiek z nas nie słyszał znanego przysłowia "gdy chłop baby nie bije, to jej wątroba gnije"? Ja spotkałam się z nim po raz pierwszy jako mała dziewczynka (padło "żartobliwie" z ust podchmielonego wujka podczas którejś z rodzinnych uroczystości) - i nawet jeśli ów wujaszek nie dopuścił się nigdy żadnego aktu przemocy wobec swojej żony, to już sama narracja i śmieszkowanie z tak poważnego tematu są po prostu niedopuszczalne!
Kolejna kwestia sprzyjająca przemocowcom to przyzwolenie społeczne - ponieważ w wielu środowiskach nadal akceptuje się bicie i inne kary cielesne, a zmowa milczenia panująca wokół "prywatnych spraw rodziny" utrudnia lub całkowicie uniemożliwia interwencję, powoduje bezradność ofiar oraz bezkarność ich katów. Jeśli jednak ofiara znajdzie w sobie na tyle siły i samozaparcia, by wreszcie wyrwać się z zamkniętego przemocowego kręgu - nie powinna być pozostawiona samej sobie! Na końcu tego wpisu umieszczę numery telefonów oraz namiary na organizacje i instytucje, które zajmują się udzielaniem stosownej pomocy. Musimy pamiętać o tym, że przemoc domowa to przestępstwo, które jest karalne! Dlatego często poza wsparciem psychologicznym konieczna jest również kompleksowa opieka prawnika, po którą można zgłosić się do profesjonalnej kancelarii >>> https://tuodszkodowania.pl/
![]() |
| foto: pixabay.com/dianacibotari1991 |
Jeśli Ty lub Twoje dzieci zostaliście pokrzywdzeni w wyniku przemocy domowej - wiedz, że to nie Twoja wina! Winny jest tylko i wyłącznie sprawca, a Ty jako jego ofiara możesz szukać wsparcia między innymi w wymienionych poniżej miejscach:
Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie - 800 120 002 (niebieskalinia@niebieskalinia.info)
Fundacja "Pomoc Kobietom i Dzieciom" - (22) 616 38 54, 602 778 370, 692 050 380
112 - ogólnopolski numer alarmowy w sytuacjach nagłych i zagrożenia życia
lokalne Ośrodki Pomocy Społecznej, Specjalistyczne Ośrodki Wsparcia oraz Ośrodki Interwencji Kryzysowej,
![]() |
| foto: pixabay.com/Tumisu |
______________________________
*wpis powstał w ramach współpracy



. Kobiety stanowią 74% wszystkich ofiar przemocy domowej, a wśród dorosłych ofiar ich odsetek sięga prawie 86%
OdpowiedzUsuńBardzo ważny i potrzebny wpis Dobrze, że poruszasz ten temat wciąż zbyt często o nim się milczy. Każdy taki głos może pomóc komuś znaleźć odwagę, by poprosić o pomoc. Dziękuję, że przypominasz, że nikt nie jest sam i że przemoc nigdy nie jest winą ofiary.
OdpowiedzUsuńDobrze, że podajesz namiary, gdzie można szukać pomocy.
OdpowiedzUsuńZ tą przemocą wobec mężczyzn to też ciekawy temat ponieważ panowie rzadziej zgłaszają akty przemocy. Dziś byłam świadkiem jak w sklepie matka z małym dzieckiem na ręku uderzała mężczyznę. Zatkało mnie.
OdpowiedzUsuńKażdy post, który może edukować w tym temacie jest cenny. Warto go poruszać nawet w przestrzeni blogowej.
OdpowiedzUsuńBardzo ważny i potrzebny wpis. Dobrze, że poruszasz ten temat i przypominasz, gdzie szukać pomocy takie treści naprawdę mogą komuś uratować życie.
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że dorastałam w normalnej zdrowej rodzinie, że udało mi się taką stworzyć dla moich dzieci. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńSporo ostatnio interesuje się psychologią i czytam czytam książki o toksycznych ludziach ... Każdy z nas nosi coś złego w sobie, bo niestety zło tak łatwo przekazać dalej ... Każdy kto zostaje rodzicem powinien przechodzić badania (te psychologiczne), czy w ogóle się nadaje ... ale to tylko fikcja , science fiction ... dalej zło będzie przekazywane z pokolenia na pokolenie , a że jesteśmy coraz słabsi emocjonalnie, to będzie już tylko gorzej
OdpowiedzUsuńMamy obowiązek edukować dzieci o zdrowych relacjach i asertywności, dać wzorce, aby przerwać ten krąg przemocy.
OdpowiedzUsuń