sobota, 2 maja 2020

Szlaki na bezludziu - czyli o odpowiedzialnych podróżach w dobie pandemii. Góry Wałbrzyskie i Borowa z dzieckiem.

Ostatni czas jest w moim odczuciu pełen najróżniejszych decyzyjnych absurdów. 

Politycy błądzą jak dzieci we mgle, co chwilę zmieniają swoje zalecenia i coraz częściej odnoszę wrażenie, że z ich strony to bardziej element politycznej gry oraz rywalizacji, niż faktyczna troska o zdrowie i życie obywateli...Jeszcze niedawno trzymano nas w domach jak w klatkach i nie pozwalano wychodzić nawet do lasu, w którym mogliśmy spotkać najwyżej dzięcioła, sarnę albo stado wędrujących mrówek... Teraz nagle otwiera się żłobki i przedszkola,gdzie zachowanie tak zwanego "reżimu sanitarnego" graniczy wręcz z cudem (kto przepracował tam choć jeden dzień - ten doskonale wie,o czym mówię!) 

Na szczęście można już przemieszczać się w celach rekreacyjnych i po prawie dwumiesięcznej izolacji zamierzamy z tej opcji ODPOWIEDZIALNIE korzystać! Co oznacza dla nas "ODPOWIEDZIALNIE"? Dowiecie się w dalszej części wpisu.

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Według wszelkich prognoz epidemiologów - koronawirus zostanie z nami już na zawsze. 
 
Będzie powracał podobnie jak grypa czy inne choroby, które pojawiają się i nasilają sezonowo. Wynalezienie skutecznego leku i szczepionki może potrwać aż półtora roku - lub nawet dłużej, jeżeli wirus będzie mutował...Nie ma możliwości, by zamknąć wszystkich w domach na tak długi czas - całkowicie wstrzymać gospodarkę i zakazać ludziom aktywności na świeżym powietrzu. Nie potrzebujemy wszak jeszcze głębszej zapaści gospodarczej, jeszcze większej ilości samobójstw i przypadków depresji...:( 

Dlatego też trzeba powoli przyzwyczajać się do funkcjonowania w nowych, utrudnionych warunkach - choć nasze życie, praca i podróże z całą pewnością jeszcze długo nie będą wyglądały tak, jak przed wybuchem pandemii! Poniżej kilka punktów dotyczących  rodzinnych wycieczek, które wydają nam się najrozsądniejszą opcją...
 
Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

 Podróże w dobie pandemii - zasady, którymi się kierujemy. 

1. Wybieramy szlaki niezbyt popularne i mało uczęszczane - takie jak chociażby ten na Borową w Górach Wałbrzyskich (w trakcie całej naszej 12-kilometrowej wędrówki spotkaliśmy zaledwie trzech innych turystów, których minęliśmy z daleka, w odległości znacznie większej niż zalecana). 

2.Odwiedzamy nasze ukochane góry tylko w ciągu tygodnia i w godzinach porannych - w weekendy i wszelkie święta zostajemy w domu, bo właśnie wtedy natężeniu ruchu turystycznego jest z reguły największe. 

3. Nie korzystamy z miejsc wypoczynku takich jak ogólnodostępne ławki czy wiaty. Jeżeli już siadamy gdzieś, żeby odetchnąć i odpocząć - to raczej na zwalonych pniach albo bezpośrednio na trawie. 

4. Wchodząc na jakiekolwiek wieże i punkty widokowe - niczego nie dotykamy. Na wszelki wypadek mamy też przy sobie żel odkażający, którym dezynfekujemy ręce.  

5. Trzymamy społeczny dystans i ograniczamy kontakty do absolutnego minimum. Jeśli z daleka widzimy, że zagęszczenie ludzi jest zbyt duże - po prostu rezygnujemy z dalszego zwiedzania lub diametralnie zmieniamy trasę naszej wyprawy. 

6. Oczywiście jesteśmy wyposażeni w maseczki - których wprawdzie w lesie stosować nie trzeba, ale zawsze warto się w nie uzbroić, gdybyśmy wracając ze szlaku napotkali na parkingu innych turystów.

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Jeśli chodzi o samą Borową w Górach Wałbrzyskich - to trasa na nią jest stosunkowo krótka i zajmuje niespełna godzinę, ale mimo wszystko nieźle dała nam w kość ;) Naszą wędrówkę zaczęliśmy od parkingu w Jedlinie-Zdroju: maszerując najpierw wybrukowaną drogą, a potem leśnym szutrowym traktem. Szlak jest dobrze i czytelnie oznakowany, raczej nie sposób się na nim zgubić - i dopiero na Rozdrożu pod Borową czekały na nas pewne komplikacje. 

Mówiąc krótko: nieświadomi istnienia alternatywnej, dłuższej ścieżki - wybraliśmy drogę na skróty. Ta z kolei okazała się niemal pionowym, najbardziej stromym górskim podejściem, z jakim przyszło  zmierzyć się nam w całej naszej wspinaczkowej "karierze". W końcowej fazie pokonywaliśmy je praktycznie na czworakach, asekurując Bąbla i dbając o jego bezpieczeństwo - ale za to jestem pewna, że do końca życia będziemy mieli co wspominać.

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Wieża widokowa na Borowej została wybudowana stosunkowo niedawno, bo dopiero w 2017 roku. To ponad 16-metrowa stalowa konstrukcja, z której roztacza się przepiękny panoramiczny widok na całą okolicę. By dojść na jej szczyt, trzeba pokonać aż 90 kręconych schodów. Momentami może zakręcić się nam w głowie i nie wiedzieć czemu akurat tutaj uaktywnił się mój dawno nieodczuwany lęk wysokości - lecz mimo wszystko uważam, że piękne krajobrazy były warte tych wszystkich poświęceń ;)

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

W drodze powrotnej z Borowej skręciliśmy w prawo, w kierunku Pałacu Jedlinka. Tutaj było już bardzo spokojnie i bez większych sensacji. Droga wiedzie wzdłuż wąskiego strumyka, prowadzi do zbiornika uzdatniania wody oraz granicy Parku Krajobrazowego Sudetów Wałbrzyskich. Zaznaczę od razu, że podążając w tym kierunku trzeba przygotować się na dość długi, 10-kilometrowy spacer - a potem powrót albo tą samą trasą, albo poboczem przy stosunkowo ruchliwej głównej drodze. 

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka
źródło zdjęcia: TUTAJ

Kolejną atrakcją, o którą warto zahaczyć w Jedlinie-Zdroju jest Tunel pod Małym Wołowcem: najdłuższy tunel kolejowy w Polsce, łączący Wałbrzych z Kłodzkiem.  W zasadzie składa się on z dwóch różnych tuneli, znajdujących się obok siebie. Dłuższy z nich ma ponad 1600 metrów, a jego budowę prowadzono w latach 1909-1912.

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

Borowa z dzieckiem - Góry Wałbrzyskie - podróże z dzieckiem - aktywnie z dzieckiem - podróże w czasie pandemii - koronawirus czy mogę iść do lasu albo jechać w góry - Polska z dzieckiem - Dolny Śląsk - tunel pod Małym Wołowcem - najdłuższy tunel kolejowy w Polsce - Pałac Jedlinka

A jaki jest Wasz stosunek do podróży w tym trudnym, wyjątkowym czasie? 

Naszym zdaniem nie trzeba kompletnie z nich rezygnować -
ale na pewno warto podejść do tematu rozsądnie, 
z zachowaniem wszelkich środków ostrożności !

28 komentarzy:

  1. Bardzo ładne tereny. Nie byliśmy tam nigdy. My na razie w dalsze wycieczki i podróże się nie wybieramy, zobaczymy co to będzie w wakacje..
    Mi też bardzo dziwne wydaje się to "luzowanie obostżeń", bo jak było mało zarażonych to zamykali wszystko i kazali w domach siedzieć, a teraz nagle wracamynormalności i prawie wszystko otwarte i wszystko wolno, gdy jedt ponad 13tys zarażonych..Dziwne to dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba taki trik przedwyborczy, żeby dać ludziom fałszywe poczucie bezpieczeństwa. My w każdym razie nie zamierzamy wybierać się ani do galerii, ani tym bardziej puszczać młodego do przedszkola (jeśli zostanie oktwarte). Las to jednak coś całkiem innego.

      Usuń
  2. My jeszcze wstrzymujemy się z wychodzeniem z domu, nawet do parków nie chodzimy, a co dopiero wyjazdy. Jednak po szaleństwie atmosfery wyborów i ... nie do końca logicznych decyzji rządu, ocenimy faktyczne zagrożenia posiłkując się zagranicznymi źródłami informacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje podejście jest takie, że jeśli jedziemy gdzieś do lasu, z dala od ludzi i własnym samochodem - to podobnie, jakbyśmy we własnym towarzysgwie siedzieli w domu. Z nikim innym tak czy siak nie mamy styczności.

      Usuń
    2. No właśnie, przydałby się własny samochód, bo droga z centrum miasta do pełnych lasów daleka, a transport komunikacją przeczy zasadom kwarantanny. Ale wszystko odbijemy sobie później, na spokojnie, choć już teraz zbierać możemy pomysły, gdzie się udać. :)

      Usuń
  3. widzę,że bezpiecznie spędzacie czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się zachować wszelkie możliwe środki ostrożności. Nie wyobrażamy sobie siedzenia w domu przez 2 lata - a tyle pewnie potrwa znalezienie leku/szczepionki. Wolimy nie iść na zakupy do marketu, nie puścić dziecka do przedszkola, nadal pracować zdalnie i nie korzystać z innych miejsc oraz rozrywek - niż nie pójść do lasu, bo to dla nas totalny absurd.

      Usuń
  4. Bardzo miły wypad. Nam też już brakuje podróży. Chyba skorzystamy z Waszego pomysłu i podziałamy znów po okolicy - oczywiście zachowując konieczne środki ostrożności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Nie da się siedzieć non stop w domu - ale można tak zorganizować swoje wycieczki, by było to jak najmniej ryzykowne.

      Usuń
  5. Popieram. Uważam, że odporność zyskujemy na świeżym powietrzu, w kontakcie z bakteriami anie w sterylnej izolacji. Obecnie mieszkam w Niemczech i tu każdy musi zachować ostrożność, ale nikt nikogo nie zamykał w domu. Ludzie chodzili na spacery, jeździli rowerami, spędzali czas na działkach. Od tygodnia mamy obowiązek noszenia masek tylko wchodząc do sklepu i by nie nosić ich dłużej. Zachowując ostrożność i zdrowy rozsądek, możemy być bezpieczni. Nawet w parkach, ludzie rozkładają koce w bezpiecznej odległości korzystając z ładnej pogody. I nie ma tutaj żadnej paniki. Życie toczy się w miarę normalnie a od jutra otwierają salony fryzjerskie i kosmetyczne. Dlatego popieram Wasze wyjazdy. Jeśli będziecie zachowywać dystans i rozsądek, to tylko wyjdzie Wam na zdrowie :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jednak salony fryzjerskie i kosmetyczne to inna bajka - bo tam nie da się zachować dystansu i jest to bardzo bliski kontakt twarzą w twarz z klientem. W tym wypadku wolę jednak polskie restrykcje - nawet jeśli oznaczają odrosty jak stąd do Wuhan i nieidealną cerę...

      Usuń
    2. Dokładnie tak samo do tego podchodzimy, jak najmniej kontaktu z innymi, dlatego choć zarośnięta głowa, to i tak nie skuszę się na fryzjera, może to będzie okazja do zapuszczenia włosów. ;)

      Usuń
  6. Świetne zasady! Mam nadzieję, że przeczyta je jak najwięcej osób. Chciałabym, żeby wszyscy byli tak odpowiedzialni w tych trudnych czasach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba w końcu znależć sensowny balans pomiędzy odpowiedzialnością a popadaniem w paranoję...

      Usuń
  7. My po tak długim czasie w końcu mogliśmy pójść do lasu! To dla mnie było nienormalne, że ludziom zabraniano nawet wchodzić do lasu, gdzie rzadko można było spotkać jakiegoś człowieka. Zalecenia są dla mnie zaskoczeniem, tym bardziej, że sama pracuję w przedszkolu (prywatnym) i od 6 muszę wrócić do pracy (mam umowę na czas określony, więc za bardzo wyjścia nie mam).

    Nasze plany majowkowe dały w łeb, wiadomo- koronawirus. Nie wiem jeszcze, co z wakacjami.Gleboko wierzę, że uda nam się pojechać na jakieś odludzie, aby miło spędzić czas razem z dziećmi.

    Prezentowanych przez Was miejsc nie znam, jednak również chciałabym zobaczyć. 😊 Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My plany wakacyjne (Chorwacja, polskie morze) odwołaliśmy/ przenieśliśmy na wrzesień (o ile nie będzie wtedy drugiej fali zachorowań). Nawet jeśli pojedziemy nad Bałtyk - to na krócej, do malutkiej miejscowości i unikając dużych skupisk ludzkich. Hotele odpadają - prędzej jakiś mały domek na wyłączność.

      Usuń
  8. Na pewno nie będę pierwsza, która to napisze, ale mega zazdroszczę takiego wyjścia, kontaktu z naturą i możliwości oddychania świeżym powietrzem. Bo tak na prawdę spójrzmy prawdzie w oczy, czy maseczki chronią nasz przed czymkolwiek oprócz mandatem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdania na ten temat są podzielone. My mamy w zanadrzu i zwykłe maseczki bawełniane - i te profesjonalne, z filtrami N95 i FFP3 (zaopatrzyliśmy się w nie na długo przed tym, zanim osiągnęły zabójcze ceny...) Nawet jeśli nie chronią w 100% - to przypominają o zachowaniu czujności i ograniczeniu dotykania twarzy (w każdym razie w naszym przypadku tak to działa).

      Usuń
  9. Marzy mi się taka wycieczka! Ale na razie zdecydowaliśmy, że siedzimy w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My siedzieliśmy przez 2 miesiące - dopiero teraz pozwoliliśmy sobie na pewne odstępstwa od tego reżimu. Po prostu szukamy miejsc, gdzie prawdopodobieństwo spotkania innych ludzi jest znikome.

      Usuń
  10. Świetna wyprawa. W końcu można było poodychać świeżym powietrzem. Bardzo cenne wskazówki.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mam to szczeście, że mieszkam na wsi, tutaj prawie wszędzie jest bezludnie, no chyba, że pod sklepem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też na wsi, ale u nas to jest takie miasto-wieś (dwie miejscowości połączone ze sobą praktycznie). W te wiejskie i odludne rejony uderzamy - te miejskie omijamy z daleka.

      Usuń
  12. Karolinko, to podobnie jak my! Z tą różnicą, że my od zawsze na szlak wyruszamy rano, w nocy lub w dni świąteczne i na szlaki mało uczęszczane. Niech to wreszcie się skończy, bo teraz to nawet na Śnieżkę nie można wejść!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia. Też lubimy takie miejsca. Ale trudno mi uwierzyć, że wchodząc na wieże, punkty widokowe niczego nie dotykacie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio, tak właśnie jest. Ja mam lęk wysokości i o ile zawsze musiałam się trzymać barierek/poręczy - tak teraz łapki w kieszeni. (Młody raz niechcący dotknął kamienia z wyrytą nazwą szczytu - od razu pełna dezynfekcja).

      Usuń
  14. A ja wlasnie przyjechalam nad morze- i moge polecic tym ktorzy chca bezpiecznej kwarantanny. Pusto, plaze puste, ulice puste, sklepy puste. mozna smialo chodzic bez maseczki- i tak nikogo sie nie spotyka. ceny nizsze a morze piekne jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piekne szlaki! Nie miałam o nich pojęcia! Może kiedyś uda nam się z nich skorzystać :)

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)