piątek, 17 grudnia 2021

Świąteczna lista ZAKAZANYCH TEMATÓW (które i tak ktoś pewnie poruszy przy wigilijnym stole).

*Ten tekst ma charakter humorystyczny i nie ma na celu nikogo urazić - choć zapewne urazi. W sumie z pisaniem bloga jest trochę tak, jak z rodzinnymi spotkaniami: zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie Ci życzył, żebyś udławiła się świątecznym karpiem...

1. Polityka, religia, kwestie światopoglądowe. W święta wypadałoby chociaż na kilka dni zapomnieć o tym, kto w naszej rodzinie jest bardziej z prawa, a kto z lewa; kto uczestniczy w Strajku Kobiet, a kto w Marszach dla Życia i Rodziny; kto od lat konsekwentnie głosuje na PiS, a kto na widok naszego premiera wykrzykuje hasło "Morawiecki - ch.. zdradziecki!"; kto wspiera społeczność LGBT+, a kto z uporem maniaka uskutecznia pierdolamento o "tęczowej zarazie"...

No chyba, że potrzebujecie CHLEBA I IGRZYSK, jak w starożytnym Rzymie...Wówczas dorzućcie do wszystkich powyższych kwestii jeszcze jakiś skrajny komentarz odnośnie 500+, uchodźców oraz pedofilii w Kościele - a potem obserwujcie z satysfakcją, jak płonie choinka...💥💥💥

2. Koronawirus i szczepionki. Z moich obserwacji wynika, że chyba w każdej rodzinie znajduje się jakiś totalny koronafreak, który dezynfekuje ręce aż do krwi, a na zakupy do Biedry wychodzi wyłącznie w masce bojowej przeciwgazowej - a także jakieś jego kompletne przeciwieństwo w czapeczce z aluminium, według którego szczepionki mają nas zdepopulizować i zaczipować.

Jeżeli dwóch takich osobników spotka się w tym samym czasie, w tym samym miejscu i przy tym samym świątecznym stole - uwierzcie mi, zagłada jest bliska! 

3. Niedelikatne uwagi na temat czyjegoś wyglądu. Najprawdopodobniej każdy z nas posiada w swoim domu lustro i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda. Dlatego naprawdę nie trzeba na każdym kroku wypominać ciotce Anieli, że strasznie się w ciągu ostatniego roku roztyła - ani rzucać w jej kierunku z udawaną troską: "Może połączymy dla Ciebie kilka krzeseł? Z Twoimi gabarytami na jednym raczej się nie zmieścisz...huehuehue..." 

To samo działa zresztą w drugą stronę. Kuzynka Marysia też nie potrzebuje słuchać non stop o tym, że można jej policzyć wszystkie kości - i że jeśli nie zacznie wreszcie jeść to "pająk ją wciągnie za obraz" (cholera, ulubiony tekst mojego dzieciństwa...)

4. Wszelkiej maści choroby i dolegliwości. Bo to się zaczyna całkiem niewinnie. Ktoś tam ponarzeka, że mu w krzyżu strzyka. Ktoś inny, że ma reumatyzm na zmianę pogody. Ktoś jeszcze inny, że ostatnio migrena mu żyć nie daje. Od takiego utyskiwania niezwykle często i bardzo płynnie przechodzi się do rozkmin natury egzystencjalnej. "A widzicie, u Stefana też się od reumatyzmu zaczęło - a teraz już trzeci rok ziemię od spodu gryzie." Po czym następuje zażarta dyskusja o tym, kto jakie miejsce zaklepuje sobie na cmentarzu...(#facepalm)

5. Pytania o ślub/ rozwód / ciążę / pierwsze dziecko / kolejne dziecko...czyli wszystko to,co można wrzucić zbiorczo do jednego wielkiego wora z napisem "wpierdzielanie się w cudze prywatne sprawy". Jestem przekonana, że jeżeli ktoś będzie miał potrzebę zaprosić nas do swojego życia i podzielić się z nami jakimiś osobistymi wynurzeniami - prędzej czy później po prostu to zrobi. Serio! Nie trzeba go w tym celu nachalnie nagabywać, atakować ani wymuszać na nim niechcianych i mało komfortowych publicznych zwierzeń. 

No dobra... To w takim razie o czym przy tym stole gadać? Ja zawsze staram się być neutralna, jak Szwajcaria. Chwalę barszcz z uszkami i sos grzybowy. Zachwycam się cudzą choinką - nawet tą niezbyt urodziwą. Ewentualnie przeglądam stare rodzinne zdjęcia i milczę, gryząc się w język aż do krwi ;) Można też jeść, jeść i jeszcze raz jeść - bo z pełnymi ustami maleje prawdopodobieństwo, że powie się coś niestosownego czy kontrowersyjnego...

A tak zupełnie serio: jeżeli świąteczne rodzinne spotkania w jakiś sposób Was dołują, wywołują w Was poczucie winy, ataki paniki i generalnie nie działają pozytywnie na Waszą psychikę - to zwyczajnie je sobie odpuśćcie i otaczajcie się w tym czasie tylko ludźmi, z którymi NAPRAWDĘ coś Was łączy. Nie odbębniajcie na siłę. Nie starajcie się za wszelką cenę wszystkich zadowolić - bo to nierealne. Nie tolerujcie toksycznego klimatu i towarzystwa tylko dlatego, że "tak wypada". Zafundujcie sobie święta bez presji i bez spiny.
 
Najlepszego dla Was!
MAKE PEACE, NOT WAR :)  
 
 _______________________
 
 
 

wtorek, 14 grudnia 2021

"Kołderkowe bzdurki dla syna i córki" - radość słuchania od Wydawnictwa Buka.

Kiedy nasz Bąbel był mały, znałam na pamięć chyba wszystkie dziecięce kołysanki i każdego wieczoru dawałam więcej koncertów niż Mata i Sanah razem wzięci (w myśl zasady, że "śpiewać każdy może - trochę lepiej lub trochę gorzej"). Oczywiście bardzo często zasypiałam jako pierwsza, w samym środku wyśpiewywanych zwrotek - ale chyba nie znam rodzica, któremu by się to choć raz nie zdarzyło ;) 

Jeżeli macie podobnie, ale już brakuje Wam sił, by zdzierać sobie gardło albo po prostu nie chcecie katować sąsiadów taką kakofonią dźwięków - mam dla Was pewną propozycję od Wydawnictwa Buka. "Kołderkowe bzdurki dla syna i córki" to już dziesiąty audiobook z uwielbianej przez dzieci serii Mądre bajki.  Znajdziecie na nim aż 26 piosenek i wierszyków autorstwa Agnieszki Frączek - a śpiewać i recytować będą dla Was aktorka Małgorzata Kożuchowska oraz wokalistka jazzowa Beata Przybytek.

Wszystkie utwory są króciutkie, więc nadają się świetnie nawet dla najmłodszych maluszków, które jeszcze nie potrafią skupić swojej uwagi na dłuższych muzycznych czy literackich formach. Głosy obu Pań brzmią naprawdę kojąco i powiem Wam, że nawet naszemu siedmiolatkowi przymknęło się oko podczas popołudniowego słuchania - a to rzecz naprawdę niebywała, ponieważ nie zaliczył ANI JEDNEJ drzemki w ciągu dnia od momentu, w którym ukończył czwarty rok życia ;) 

Oczywiście płyta sprawdzi się nie tylko w trakcie zasypiania! Niektóre melodie są dość skoczne, więc równie dobrze można przy nich tańczyć, śpiewać i bawić się w ciągu całego dnia - ale jednak spokojny klimat większości utworów i tematyka związana ze snami najbardziej sprzyja wieczornemu wyciszeniu.

Czy "Kołderkowe bzdurki..." to dobry pomysł na świąteczny prezent lub dodatek do prezentu? No pewnie, że TAK! Wystarczy spojrzeć na świetną szatę graficzną, przeczytać rekomendacje pozostałych płyt z tej serii i posłuchać próbki na oficjalnej stronie internetowej Wydawnictwa Buka. Ja osobiście bardzo się cieszę, że w naszej rodzinie pojawiło się niedawno kolejne maleństwo, któremu możemy przekazywać takie drobiazgi otrzymane w ramach blogowych współprac - bo zawsze i z całą stanowczością podkreślam, że nie opisuję tutaj żadnych produktów, których nie podarowałabym własnemu dziecku czy też innym maluchom z mojego bliskiego otoczenia :) 

Dodam jeszcze, że jeżeli nie jesteście zwolennikami płyt CD 
to wszystkie utwory są dostępne również w formacie mp3 
i można pobrać je bezpośrednio na komputer :)

 
"Kołderkowe bzdurki dla syna i córki"
Wydawnictwo BUKA
teksty: Agnieszka Frączek
muzyka: Maciej Mulawa
śpiew/recytacja: Małgorzata Kożuchowska, Beata Przybytek
wiek: 2 lata + 
 

poniedziałek, 13 grudnia 2021

Atrakcje dla dzieci w Wielkopolsce. Makieta Borówiec pod Poznaniem - jedna z największych makiet kolejowych w kraju.

Jeśli będziecie kiedyś przejazdem w okolicach Poznania, koniecznie zajrzyjcie również do leżącego nieopodal Borówca. Znajdziecie tam jedną z największych makiet kolejowych w Polsce, skonstruowaną na powierzchni ponad 300 metrów kwadratowych i stale rozbudowywaną. Makieta została stworzona w skali 1:87 i przedstawia europejskie koleje poruszające się po krajobrazach charakterystycznych dla Starego Kontynentu. Według informacji na oficjalnej stronie internetowej, początkowo można było podziwiać tam 12 składów kolejowych - choć docelowo ma być ich łącznie aż 40.


Oprócz pociągów po makiecie poruszają się również samochody i samoloty - a dodatkowo umieszczono na niej ogromną liczbę drzew, ludzi, zwierząt, domów mieszkalnych i innych budowli, pochodzących z wielu różnych epok. Mamy tu do czynienia także z kilkoma zupełnie unikalnymi, niepowtarzalnymi mostami, wiaduktami i portalami - których nie można zobaczyć nigdzie indziej, ponieważ powstały specjalnie na potrzeby tego szczególnego miejsca.

Jedna z części makiety w Borówcu to współczesne lotnisko z pasem startowym o długości 12 metrów. W trakcie zwiedzania w pewnym momencie gaśnie światło - i wtedy naszym oczom ukazują się tysiące małych lampek, rzęsiście oświetlone wieżowce oraz nocne niebo pełne gwiazd. Dzieci mogą samodzielnie uruchomić określone fragmenty makiety, naduszając na przyciski umieszczone w jej obudowie. Wybrane pojazdy zostały wyposażone w generatory dźwięku i dymu oraz inne funkcje, których odkrywanie na pewno będzie ogromną frajdą dla najmłodszych gości.

Makieta w Borówcu to nie tylko kolejowe stacje, zwrotnice, europejskie wioski i miasta - ale również oddane z wielką dbałością o szczegóły scenki z życia ich mieszkańców. Mamy tu między innymi miniaturę parku rozrywki z diabelskim młynem, rollercoasterem i zjeżdżalniami - a także przydomowe podwórka, place zabaw, zakłady pracy, maleńkie górskie chatki czy wielkomiejskie blokowiska...

Na terenie makiety można doszukać się też kilku elementów związanych z Bożym Narodzeniem - jak chociażby udekorowane świąteczne drzewka czy kultowa czerwona ciężarówka z reklam Coca-Coli. Już na pierwszy rzut oka daje się dostrzec, że jest to miejsce stworzone i prowadzone przez prawdziwych pasjonatów - i że żaden detal nie znalazł się tam przypadkowo, a cała koncepcja została bardzo skrupulatnie przemyślana oraz zaplanowana.

Jeżeli jesteście fanami tego typu atrakcji i sami chcielibyście pobawić się w konstruowanie jakichś własnych obiektów - we wszystkie potrzebne rzeczy możecie zaopatrzyć się w sklepiku modelarskim przylegającym do głównej sali. W ofercie między innymi ogromny wybór modeli PKP, wagonów, torowisk, lokomotyw analogowych i cyfrowych - a także najróżniejsze dodatki do taboru, które wyniosą Wasze makiety na zupełnie nowy, profesjonalny poziom :)

 
W sezonie zimowym makieta w Borówcu jest czynna 
tylko w weekendy, od godziny 11 do 19. 
Szczegółowy cennik oraz godziny pokazów znajdziecie TUTAJ

środa, 8 grudnia 2021

"Atlas mitologii świata dla dzieci" od Wydawnictwa GREG. Wejdź do krainy dawnych bogów i poznaj wierzenia ludzi ze wszystkich stron naszego globu.

Nawet jeżeli nigdy nie byliście jakimiś wielkimi fanami wszelkiej maści mitów - po zapoznaniu się z "Atlasem mitologii świata dla dzieci" od Wydawnictwa GREG z pewnością zmienicie zdanie, docenicie ich przekaz i bogatą symbolikę. Ta wielkoformatowa, pięknie wydana książka zawiera w sobie najważniejsze informacje na temat aż siedmiu mitologii z różnych stron naszego globu: nordyckiej, słowiańskiej,greckiej, egipskiej, azteckiej, japońskiej oraz chińskiej. Szata graficzna każdego rozdziału została stworzona przez innego utalentowanego ilustratora - w  związku z czym mamy tu do czynienia z ogromną różnorodnością, ale całość mimo wszystko pozostaje niezwykle spójna i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach.



 
 
Każda ze wspomnianych mitologii została opisana według pewnego określonego schematu. Najpierw dowiadujemy się, w jaki sposób tłumaczono sobie powstanie świata i człowieka - a następnie poznajemy wszystkich najważniejszych bogów i bóstwa, najciekawsze mityczne historie oraz charakterystyczne symbole i przedmioty kultu, które w danej społeczności darzono szczególną czcią i szacunkiem. Kolejnym istotnym elementem są również rozkładówki z mapami świata - prezentujące jego wizję zgodną z wierzeniami i wyobrażeniami dawnych plemion oraz starożytnych cywilizacji. 

 

Autorzy dołożyli wszelkich starań, żeby opowieści o mitycznych bogach i herosach czytało się niczym najbardziej wciągającą książkę fantasy: pełną dramatycznych wydarzeń, wyimaginowanych stworzeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Zdecydowali się również na pewne uproszczenia, ponieważ adresatami ich tekstów są przede wszystkim dzieci od siódmego roku życia - a zatem język musiał zostać dostosowany do ich możliwości i wrażliwości, a układ całego atlasu jest na tyle przejrzysty, by młodzi Czytelnicy bez trudu się w nim odnaleźli. Oczywiście zrezygnowano tu z bardzo krwawych scen i drastycznych opisów, których w tradycyjnych przekładach mitologii zdecydowanie nie brakuje - niemniej jednak uważam, że lektura będzie satysfakcjonująca także dla dorosłych, ponieważ daleko jej do infantylności, a poważna tematyka została okraszona mnóstwem zaskakujących ciekawostek i sporą dawką humoru. 



"Atlas mitologii świata dla dzieci" czyta się zupełnie inaczej, niż chociażby szkolnego Parandowskiego. Przyznaję zupełnie szczerze i bez bicia, że tamta klasyczna wersja z podstawówki niejednokrotnie strasznie mnie męczyła, nużyła dłużyznami i zawiłymi, skomplikowanymi opisami. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że w pewnym sensie wręcz obrzydziła mi całą kulturę helleńską i nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie przez nią przebrniemy. W przypadku propozycji od Wydawnictwa GREG od razu daje się odczuć, że jest to książka niezwykle przyjazna dzieciom: taka, do której zagląda się z niekłamaną przyjemnością i ekscytacją, a nie na siłę i wyłącznie z poczucia uczniowskiego obowiązku. 


Przewaga "Atlasu mitologii..." polega również na tym, że mowa w nim nie tylko o najbardziej popularnych mitach greckich czy egipskich - ale także o wierzeniach z innych części świata, o których zupełnie nie rozmawia się na szkolnych lekcjach. Dzięki temu możemy rozbudzić w dziecku chociażby zainteresowanie kulturą Dalekiego Wschodu, krajami nordyckimi i skandynawskimi, dziedzictwem pozostawionym przez Azteków czy też naszych rodzimych Słowian. Mamy też niepowtarzalną okazję, by porównać ze sobą poszczególne wierzenia, wskazać na ich zasadnicze podobieństwa i różnice - a także przekonać się, czy jakieś ich elementy przetrwały do naszych czasów i poszukać współczesnych dzieł, które zostały nimi zainspirowane. 



Niesamowicie sugestywne ilustracje nawiązują do stylu graficznego charakterystycznego dla danego regionu. Pomagają nam wyobrazić sobie konkretne zjawiska, bohaterów, przebieg zdarzeń i nawet najdziwniejsze mityczne stworzenia, o których istnieniu nie mieliśmy wcześniej pojęcia. Z pewnością skłonią niejednego młodego Czytelnika do dalszych poszukiwań, poszerzania wiedzy i zdobywania bardziej szczegółowych informacji - a także uzmysłowią mu, że ludzie są naprawdę różni: mają zupełnie odmienne poglądy na życie doczesne i pozagrobowe, na genezę świata oraz na całe mnóstwo innych opisywanych w książce kwestii. Myślę, że zbliżający się okres świąteczny to idealny moment, by wzbogacić naszą domową biblioteczkę o taką wartościową pozycję  i odbyć wspólnie z dzieckiem fascynującą podróż w czasie i przestrzeni :) 



 "Atlas mitologii świata dla dzieci"
Wydawnictwo GREG 
opracowanie zbiorowe pod redakcją Agnieszki Antosiewicz 
stron: 84 / wiek: 7+