piątek, 24 września 2021

Moja pachnąca książeczka z kolorami. Owoce i pierwsze zapachy.

Recenzowaliśmy u siebie już naprawdę różne książeczki dla dzieci, lecz jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji pisać Wam o książkach...zapachowych. Nasz Bąbel jest już oczywiście zdecydowanie za duży na tego typu propozycje wydawnicze - ale najnowszy cykl z serii Akademia Mądrego Dziecka wpisuje się idealnie w aktualne potrzeby rozwojowe jego dwunastomiesięcznej kuzynki, która intensywnie chłonie i poznaje świat wszystkimi zmysłami.


"Moja pachnąca książeczka z kolorami. Pierwsze zapachy."
Wydawnictwo Harper Kids
stron: 10 / wiek: 3-7 lat 
 
Każda z książeczek to mnóstwo ilustracji pogrupowanych według konkretnych barw - a do tego aż siedem różnych zapachów, ukrytych pod otwieranymi okienkami. Maluszek poznaje tu nie tylko nazwy poszczególnych zwierząt, postaci i przedmiotów - ale również kolory, które najczęściej się z nimi kojarzą. Grube kartonowe strony gwarantują długie użytkowanie i nie sprawiają trudności małym niewprawionym rączkom - a wszystkie aromaty są uwalniane dopiero po potarciu książki dłonią, dzięki czemu z całą pewnością nie ulotnią się zbyt szybko. (Moje pierwsze skojarzenie to katalogi Avon i innych marek kosmetycznych, gdzie przy pomocy takich zapachowych miejsc można było wybrać odpowiednie dla siebie perfumy ;)) 

"Moja pachnąca książeczka. Owoce."
Wydawnictwo Harper Kids
stron: 10 / wiek: 3-7 lat
 
Aktywności towarzyszące przeglądaniu książeczek wcale nie muszą być tak oczywiste, jakby się to mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Na początek można pozostawić wszystkie okienka zamknięte - tak, by dziecko spróbowało samodzielnie odgadnąć (po zapachu), co kryje się pod każdą z klapek. Podobnie można bawić się potem z zamkniętymi oczami - a dla jeszcze lepszego efektu warto porównać aromaty ukryte w książkach z tym, jak pachną w rzeczywistości przywołane przez autorów owoce, kwiaty czy przyprawy. Sceptycy pomyślą sobie pewnie "czy nie lepiej po prostu dać dziecku do powąchania kawałek czekolady, jabłko lub laskę wanilii?" Moim zdaniem jedno z drugim absolutnie się nie wyklucza - a obecność tego typu książek w domowej biblioteczce dostarcza maluszkowi całego mnóstwa nowych wrażeń i sensorycznych doznań :)
 

 

17 komentarzy:

  1. Fakt pachnące książeczki to nowość też o takich nie słyszałam, ale w końcu trzeba czymś przyciągnąć kolejnych czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam ostatnio wpadła w ręce gra z zapachowymi kartami, ciekawe doświadczenia, mam nadzieję, że trafimy na więcej takich książeczek i gier. :)

      Usuń
  2. Bardzo mnie cieszy, że zapachy wkraczają do książeczek i gier, pobudzanie zmysłu węchu fantastycznie podgrzewa wyobraźnię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe książeczki, dla maluchów poznających świat jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam na jakimś blogu te książeczki i przyznam, że jestem pod wrażeniem pomysłowości twórców. Myślę, że to doskonałe książeczki dla dzieci, które wszystkiego się uczą poprzez poznawanie smaku, zapachu i dźwięku. Super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie widziałam ani nie słyszałam jeszcze o takich pachnących książeczkach :) bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł! Dzieci na pewno będą zaskoczone i zachwycone :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz spotkałam się z takimi pachnącymi książeczkami i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Paulina Kwiatkowska24 września 2021 14:25

    Lubię poznawać nowości, a pachnące książeczki dla mnie właśnie takie są.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się ta propozycja jako prezent dla młodszej kuzynki, będzie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  10. To musi być świetna zabawa i nauka dla dzieciaków, a te zapachy to już w ogóle rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O rety jakie fajne książeczki. Jak moje dzieci były małe to nie było pachnących książeczek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz widzę je! Ale stwierdzam, genialne! Bo nie dość, że pobudza zmysł wzroku i węchu. Takie dwa w jednym i domową sensoryka :) co jest na ogromny plus. Książki dla dzieci się zmieniają i bardzo dobrze. Zero rutyny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś już drugą osobą, która poleca te książeczki. Więc chyba zamówię dla córci, żeby i ona mogła pobudzić swoje zmysły podczas oglądania książeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pachnące książeczki to dla mnie zupełna nowość, sama bym takie chciała poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te książeczki nie dość że wyglądają super to również pachną idealne dla dzieciaków

    OdpowiedzUsuń
  16. o! Ciekawy pomysł na połączenie zapachów i ksiażeczki dla dzieci, zaintrygował mnie ten pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)