wtorek, 7 maja 2019

"Niezła d***a!" - TO NIE KOMPLEMENT ! Kobiety kontra catcalling i wolf whistling.


"Niezły tyłek!" i "Fajne cycki!" - TO NIE KOMPLEMENT.
"Ale z Ciebie gorąca suczka!" - TO NIE KOMPLEMENT.
"Puknąłbym!" i "Brałbym!" - TO NIE KOMPLEMENT.
Prostackie gwizdy i obsceniczne gesty - TO TEŻ NIE KOMPLEMENT !

A jeżeli kiedyś, drogi Kolego, nabierzesz ochoty, by właśnie takie "komplementy" prawić...Lub jeżeli czytając ten tekst pomyślisz sobie, że "tym głupim feministkom to już się chyba całkiem we łbach poprzewracało"...

...to zastanów się przez chwilę i zdobądź na odrobinę refleksji. Czy osobiście chciałbyś, żeby jakiś typ na ulicy "komplementował" w ten sposób Twoją matkę, siostrę albo nastoletnią córkę ? A może wolałbyś sam usłyszeć tego typu "komplementy" - na przykład od jakiegoś napakowanego i wyższego od siebie o głowę "znajomego" z siłowni? 

to nie komplement - kampania społeczna - catcalling - wolf whistling - street harrasment - kobieta - prawa kobiet - molestowanie
foto : pixabay

Czym tak właściwie jest 
CATCALLING i WOLF WHISTLING ?

Oba te pojęcia można zaliczyć do znacznie obszerniejszego terminu street harassment - czyli wulgarnych i krępujących ulicznych zaczepek ze strony zupełnie obcych osób. Catcalling i wolf whistling to przeważnie gwizdy i przemoc słowna, komentarze o wyraźnym zabarwieniu seksualnym - a ofiarami tego typu zachowań najczęściej padają kobiety, a nawet kilku- i kilkunastoletnie dziewczynki.

foto: toniekomplement.pl

Powiem Wam tak, uliczni catcallers...Mężczyzna dojrzały, pewny siebie i znający swoją wartość nigdy nie zagai w ten sposób rozmowy z kobietą. Mężczyzna na poziomie nigdy nie rozpocznie znajomości od prostackiego ujadania niczym napalony kojot - bo on w przeciwieństwie do Was potrafi się zachować i doskonale wie, w jaki sposób zainteresować sobą kobietę oraz okazać jej swoją aprobatę. 

Bo wiecie - tak to się w sumie zachowują tylko przegrywy. PRZE-GRY-WY - dobrze czytacie! Może w Waszym życiu coś "nie pykło", może macie za sobą jakieś nieudane relacje albo traumy związane z kobietami - a teraz postanowiliście, że to sobie "odbijecie" i poweźmiecie na nich pewnego rodzaju żałosną vendettę...A może wydaje się Wam, że faktycznie "tak trzeba" - i że jest to dla nas miłe, dowartościowujące, że przyjemnie łechce nasze ego i wprawia nas w stan euforycznego uniesienia? Otóż, JESTEŚCIE W BŁĘDZIE - bo rzeczony catcalling wywołuje w kobietach głównie :

1. Niesmak, odrazę i zażenowanie - ponieważ właśnie taki jest: niesmaczny, odrażający i żenujący.

2. Poczucie totalnego uprzedmiotowienia - bo żadna kobieta idąc ulicą nie daje Wam automatycznie prawa i przyzwolenia do głośnego, natarczywego oceniania jej ciała, figury i innych elementów powierzchowności ani do traktowania jej w kategoriach obiektu seksualnego!

3. Lęk i zaburzone poczucie bezpieczeństwa - bo nigdy nie wiadomo, co takiemu obcemu, natrętnemu catcallerowi wpadnie jeszcze do głowy. Być może za chwilę zechce przejść od słów do czynów - w końcu niejedno pobicie i niejeden gwałt dokonany na kobiecie zaczął się właśnie od tego typu niewybrednych żartów i werbalnych zaczepek.

4. Poczucie winy (choć absolutnie nie powinno tak być!) - bo padając ofiarami catcallingu niejednokrotnie nadal mamy tendencję do samobiczowania się i zastanawiania, czy przypadkiem nie wyglądamy zbyt wyzywająco, nie założyłyśmy za krótkiej sukienki, nie odsłoniłyśmy za dużo ciała itd., itp. Takie społecznie wdrukowane brzemię odpowiedzialności - bo przecież żyjemy na świecie, na którym w XXI wieku nadal wybiela się oprawców i agresorów, a piętnuje i odsądza od wszelkiej czci ich ofiary... (kliknijcie w link i poczytajcie - to nie jedyny taki przypadek...)

to nie komplement - kampania społeczna - catcalling - wolf whistling - street harrasment - kobieta - prawa kobiet - molestowanie
foto : pixabay

STOP ! Pozwólcie, że wytłumaczę Wam różnicę 
pomiędzy komplementem a NIE-komplementem.

Komplementem jest, kiedy sympatyczny pan w autobusie zwraca się bezpośrednio do mnie i mówi : "Ma pani piękny uśmiech - od razu aż miło zaczynać dzień w takim towarzystwie." 
  
Komplementem NIE JEST, kiedy inny pan na ulicy puszcza do mnie oko, lubieżnie oblizuje usta i zagaja: "Cześć lala, może pójdziemy do mnie ? Nawet sobie nie wyobrażasz, co miałbym ochotę z tobą zrobić." 

Komplementem jest, kiedy w klubie chłopak podchodzi do dziewczyny ze słowami: "Świetnie tańczysz. Gdybyś była tutaj ze mną, na pewno nie zostawiłbym cię samej na parkiecie." 

Komplementem NIE JEST, kiedy inny chłopak w tańcu zaczyna bez pardonu ocierać się o nią jak niedźwiedź o drzewo i uskutecznia jakiś pijacki bełkot o tym, że "chętnie sprawdziłby, jaka jest tam na dole". 

Czaicie różnicę pomiędzy opisanymi przeze mnie sytuacjami - czy nadal nie ? 

to nie komplement - kampania społeczna - catcalling - wolf whistling - street harrasment - kobieta - prawa kobiet - molestowanie
foto : toniekomplement.pl

A teraz jeszcze najgłupsze rzeczy
jakie słyszałam na temat catcallignu - również z ust...innych kobiet.

 Że to przesada, objaw skrajnego przewrażliwienia i zbiorowej kobiecej histerii. 
 Że takie zjawisko w sumie w ogóle nie istnieje - i jest wymysłem skrajnych "feminazistek".  

Że w gruncie rzeczy kobietom się takie seksistowskie zaczepki podobają - 
a burzą się przeciwko nim tylko te niezbyt urodziwe, których "nikt nie chce molestować" (sic!)

Moje Drogie! Jeżeli nawet Wam nigdy się taka sytuacja nie zdarzyła...Jeżeli nigdy na ulicy żaden nachalny typ za Wami nie gwizdał, nie szczekał, nie wydzierał się na cały głos o Waszej "wąskiej szparce" i nie wykonywał w Waszym kierunku żadnych dwuznacznych ruchów - to naprawdę nie znaczy, że zjawisko catcallingu nie istnieje! (według statystyk spotyka się z nim 8 na 10 ankietowanych). 

Być może po prostu miałyście w życiu tyle szczęścia, że nie trafiłyście na tego typu ulicznych amantów, obleśnych staruchów, wylansowanych cynicznych cwaniaków i podchmielonych "boskich Alvarów"...Tylko Wam pozazdrościć! - ale nie przyłączajcie się do nich, nie działajcie na szkodę innych kobiet i nie mówcie im, że mają reagować na tego typu zaczepki promiennym uśmiechem i czołobitną postawą wdzięczności za to, iż ktoś właśnie w taki sposób "wyraził im swoje uznanie".

No chyba, że naprawdę lubicie być tak traktowane - i że dodaje Wam to 100 punktów do pewności siebie oraz do przekonania o własnej zajebistości.  Wtedy z kolei nic, tylko współczuć - bo takim typom przeważnie wcale nie chodzi o sprawienie Wam przyjemności i faktyczne skomplementowanie, tylko raczej o Wasze upokorzenie, popisanie się przed kumplami i sprowadzenie Was do roli apetycznego kawałka mięsa, które "szarpaliby jak Reksio szynkę"...(Zdajecie sobie z tego sprawę, prawda?)

***

Zmierzając do brzegu, tutaj znajdziecie oficjalną stronę kampanii
której inicjatorkami są trzy licealistki z Warszawy.

 Świetnie, że ktoś wreszcie nagłaśnia ten temat na szerszą skalę ! 
Moim zdaniem istnieje ogromna potrzeba mówienia o takich zjawiskach - 
o czym świadczy chociażby to, co wyczynia się w komentarzach na ich fanpage'u

A jakie są Wasze spostrzeżenia ?
Również spotykacie się z catcallingiem ?
Jak czujecie się w takich sytuacjach - i jak na nie reagujecie ? 

40 komentarzy:

  1. A wiesz co mnie najbardziej przeraża? Kiedy młode dziewczyny czy niektóre kobiety sprawiają wrażenie jak gdyby były dumne z tego, że ktoś je w ten sposób zaczepia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mnie też to przeraża to jest chore ehh

      Usuń
    2. I mnie to przeraża!

      Usuń
    3. Zastanawiam się, czy naprawdę są takie, które w ten sposób się dowartościują? :))) W sumie, to jednak przykre. :(((

      Usuń
  2. temat ciężki jak każdy inny o takim podłożu ehh:(

    OdpowiedzUsuń
  3. dużo zalezy też od tego, kto wypowiada ten tekst. Kiedy mój mąż tak do mnie mówi po prostu się śmieję, bo to głupie. Jednak jakbym usłyszała to od nieznajomego byłabym bardzo zażenowana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w szoku jestem że to dorośli ludzie mówią w biały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety takich idiotow na tym świecie nie brakuje. Super tekst i fajny przekaz !

    OdpowiedzUsuń
  6. Super tekst. Odpowiedni by uświadamiać mężczyzn i Dziewczynki, że to nie jest dobre. Że to jest prostackie. Nie przystoi tak mówić o żadnej kobiecie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny wpis. Na szczęście nie usłyszałam od żadnego chłopaka nigdy takich „komplementów”.

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim wieku pewnie słyszałabym, "stara d...a" ale jak dotąd mnie to ominęło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, wspaniały artykuł! Jestem mega zadowolona, że został ten temat poruszony. Jako socjolog potwierdzam nagminność tego zjawiska. I tak, czuję przerażenie jako mama 2 dziewczynek. Mówmy wprost - to przemoc.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa notka ale... trochę jednostronna.
    Bo owszem zjawisko, które opisujesz występuje niekiedy całkiem powszechnie ale... Kobiety też potrafią tak "kwieciście" się wysławiać. Na szczęście jeszcze zazwyczaj nie pozwalają sobie na takie zagrywki w sferze publicznej.
    Ale idzie nowe, wyzwolone pokolenie niewiast, które już wkrótce nie będą czuć obciachu.
    To tak jak z paleniem papierosów w miejscu publicznym, piciem do upojenia i pluciem na chodnik. Dziś nie jest to domena prostaków płci męskiej. Zwulgaryzowane "panienki" z zepsutego środowiska (dom, szkoła, rówieśnicy) w prostactwie i wulgarności potrafią prześcignąć wyrostków rodzaju męskiego.
    Wystarczy wybrać się np. na mecz polskiej ligi piłkarskiej (tzw ekstraklasy) i posłuchać jak zachowują się młodociani kibice. Rozwydrzone "kibicki/kibolki" potrafią zdeklasować najbardziej wyuzdanych szalikowców w w konkurencji na najbardziej wulgarny potok wyzwisk skierowany pod adresem drużyny przeciwnej i jej kibiców.

    Takich czasów doczekaliśmy

    Pozdr
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednostronny, ponieważ od kobiety nigdy takich tekstów nie usłyszałam - a opisuję przede wszystkim własne doświadczenia ;)

      Tak zupełnie serio...Zdaję sobie sprawę, że niektóre dziewczyny/kobiety wysławiają się równie "kwieciście" - i że dla niektórych takie słowa faktycznie mogą też stanowić komplement (smutne to :( )

      Ale raczej nie słyszy się tego typu odzywek na ulicach w kierunku przeciwnej płci z ust kobiet - prawda? To jest męska domena i bardzo spodobał mi się komentarz jednej dziewczyny na Facebooku: "Twoje jajka pięknie się układają w tych spodniach". Jestem bardzo ciekawa, co by się wydarzyło, gdyby właśnie w ten sposób zamienić role - i czy "komplementowani" panowie faktycznie czuliby się w pełni komfortowo?

      Natomiast kwestia rynsztokowego zachowania kobiet i młodych dziewczyn to Już osobny temat-rzeka.

      Usuń
  11. Nieraz byłam świadkiem takich zaczepek, do wiele młodszych ode mnie dziewczyn i chyba im się do podobało... :(

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja lubię jak mój mąż mówi, że mam fajną du**! Ale tylko może tak powiedzieć mój mąż :)
    http://naprawdenienazarty.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgadzam się z większością tego, co piszesz (też tego nienawidzę i zazwyczaj reaguję po prostu olewaniem, chociaż faktycznie czuję zniesmaczenie). Wydaje mi się tylko, że niewiele można z tym zrobić z perspektywy kobiet (no chyba, że sprawa tyczy się naszych najbliższych facetów). Spróbujmy się postawić w sytuacji tych "komplemenciarzy" - ja myślę, że oni doskonale wiedzą, jaką reakcję chcą wywołać takim tekstem i raczej liczą na zszokowanie niż uzyskanie numeru. Nie warto tracić na nich energii i próbować uświadamiać, bo dla nich to jeszcze większy fun.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie napisany tekst,
    bo jakby taki jeden z drugim się zastanowił chociaż trochę,
    to by tak się po chamsku nie zachowywał.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze się czyta twoje teksty, akurat ciekawe, warto by polecic ten post nastolatkom, bo to właśnie w ich grupie jest najwięcej"chamstwa" tak myslę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak bardzo takie sformułowania naruszają naszą godność, absolutnie nie powinny padać. Również komentarze w tym stylu rzucone przez dziewczyny w stronę chłopaków, też mnie irytują.

    OdpowiedzUsuń
  17. tak jak rozmawiałyśmy, wązne jest ab y mówić o tym, co jest głupie i nikomu nie sprawia przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dla mnie jest to forma przemocy psychicznej. Dobrze, że walczymy z taką dyskryminacją.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie dotyczył głównie ten podpunkt:

    Niesmak i zażenowanie

    Nie wiedziałam jak zareagować na takie zaczepki; bo dla mnie komplement to nie był i nie będzie.

    Ps. Dziękuję za to, że poruszasz tyle ważnych tematów.

    OdpowiedzUsuń
  20. Będąc na studiach spotkałam się określeniami, które wymieniłaś: "niezła dupa, choć ze mną lala, pokaże ci dragala" i wiele innych tekstów. Nie tylko czułam zażenowanie tymi słowami, ale przede wszystkim bałam się, że od słów tacy kolesie mogą przejść do czynów.... Dobrze, ze są takie kampanie, że mówi się głośno o tym, że w ten sposób kobiet się nie traktuje!

    OdpowiedzUsuń
  21. Brawo! Dla Ciebie i dla tych licealistek! Bardzo dobrze, że mówi się o tym głośno! Trzeba walczyć z takim zachowaniem i tym co sobą powoduje!

    OdpowiedzUsuń
  22. Warto zaczynać od wychowania, bo nie ma żadnych "końskich zalotów"!

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety coraz częściej takie zachowania wychodzą na jaw... straszne :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudownie, że zaangażowałaś się w tą kampanię! Uważam, że jest bardzo ważna. Niestety, mężczyźni czasami mają problem z jasnym myśleniem i zrozumieniem pewnych kwestii, więc warto im to uświadamiać. Zwłaszcza tym, którzy nie mają za grosz kultury...

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak zachowują się faceci o niskiej samoocenie,którzy udają pewnych siebie. Pewny siebie mężczyzna, który zna swoją wartość, nie musi mówić takich rzeczy...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Trzeba umieć rozróżnić "komplement". Panowie używający "tych komplementów" to dla mnie zera.

    OdpowiedzUsuń
  27. Najpiękniejszym komplementem jaki kiedyś usłyszałam było: pani tak uroczo kicha, że aż musiałem zagadać :P Panowie bierzcie przykład ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie zachowania najczesciej aktywuja sie w panach, kiedy sa w grupie kumpli. Jeden drugiego zacheca i prowokuje... W pojedynke najczesciej nie sa juz tacy pewni siebie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny wpis! Niestety jeszcze długa droga przed nami jako społeczeństwem, żeby zwalczyć takie zachowania :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Dziwi mnie że teraz młode dziewczyny pozwalają sobie na nazywanie siebie w ten sposób. I przeraża mnie, że sporą część tych młodych kobiet cieszy ten fakt, że jest dla faceta " niezłą dupą " itp.

    Superaśny wpis i bardzo bardzo ważny :)

    OdpowiedzUsuń
  31. genialny wpis, o takich sprawach ciezko sie mówi, a co dopiero pisze. ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny wpis. Osobiście uważam,że szanująca się kobieta nie będzie reagować na tego typu zaczepki bądź komentarze i przejdzie obojętnie obok takiego typa, który tak się wyraża. To nie jest męskie i źle świadczy o facecie, który w ten sposób wypowiada się o kobiecie. Tak więc kobiety szanujmy się same i miejmy swoją godność :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ważna sprawa! Ludziom wydaje się, że są to niewinne żarty, a tak naprawdę z żartami nie ma to nic wspólnego.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)