wtorek, 11 kwietnia 2017

"Co kapelusz jeść powinien..." oraz "Kłopoty z ulicy Rumiankowej" - czyli literackie wiosenne nowości od Wydawnictwa Skrzat.

Jeżeli nadal zastanawiacie się, z jakimi drobnymi upominkami powinien przyjść do Waszych dzieci Wielkanocny Zajączek - mamy dzisiaj coś w sam raz dla Was. Osobiście jestem zdania, że książek w dziecięcej biblioteczce nigdy zbyt wiele - a takie jak te autorstwa Agnieszki Gadzińskiej to świetny prezent na każdą okazję :)

Wydawnictwo Skrzat

Wydawnictwo Skrzat

Czym nakarmić swój nowy kapelusz, żeby był dla nas miły, twarzowy i pięknie prezentował się na głowie? Jak przywrócić święta Bożego Narodzenia w sytuacji, kiedy jesteśmy jedynymi ludźmi na świecie zdającymi sobie sprawę z ich istnienia? Co może zrobić początkująca Wróżka Zębuszka, gdy sama straci ząb i nie ma żadnego pomysłu na upominek, który mogłaby włożyć sobie pod poduszkę?

Wydawnictwo Skrzat

Odpowiedzi na te oraz inne pytania znaleźć można na stronach książki "Co kapelusz jeść powinien...". Jest to propozycja o tyle interesująca i nietypowa, że zwyczajne i prozaiczne wydarzenia przeplatają się w niej ze zjawiskami ze wszech miar nadprzyrodzonymi, a na każdej stronie znaleźć można jakiś pierwiastek magii i okruszek tak uwielbianej przez dzieci baśniowości.

Obie te rzeczy ani trochę sobie wzajemnie nie przeszkadzają , a wręcz przeciwnie - świetnie się uzupełniają i tworzą niesłychanie wciągającą całość, przyprawioną szczyptą dobrego humoru, komizmu słownego i sytuacyjnego.

Wydawnictwo Skrzat

Wydawnictwo Skrzat

Wydawnictwo Skrzat

Wydawnictwo Skrzat

Kolejną książką tej samej autorki są w naszej biblioteczce "Kłopoty z ulicy Rumiankowej". Tutaj jest już zdecydowanie bardziej realistycznie - lecz nadal zabawnie do tego stopnia, że nawet Bąblowy Dziadek (i mój - z natury raczej oschły oraz dystyngowany - teść)  nie mógł powstrzymać śmiechu podczas wspólnej lektury. Para przesympatycznych bohaterów - dziewięcioletni Tadzik i jego przyjaciel Stefan - co rusz pakuje się w nowe tarapaty, popełnia całe mnóstwo gaf i potrafi wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej cierpliwą ciotkę Madzię. 

Wydawnictwo Skrzat

Jeżeli w dzieciństwie nie brakowało Wam wręcz ułańskiej fantazji i niejeden raz wystawialiście nerwy rodziców na ciężką próbę - to z pewnością szalone pomysły chłopców wydadzą się Wam dziwnie znajome ;) Na szczęście poszczególne rozdziały spuentowane zostały w bardzo optymistyczny i pouczający sposób. Z powodzeniem udowadniają małemu czytelnikowi, że z każdej opresji można wyjść obronną ręką, a każdy popełniony błąd naprawić przy odrobinie dobrych chęci - zwłaszcza gdy ma się zaledwie 9 lat, rozbrajający uśmiech i nieodparty urok osobisty :)

Wydawnictwo Skrzat

Wydawnictwo Skrzat

Wydawnictwo Skrzat

Trzeba dodać, że przezabawny tekst w każdej z powyższych książeczek ilustrują równie śmieszne ilustracje autorstwa  Artura Gulewicza - niesamowicie barwne i sugestywne , choć niektóre postaci mogą wydawać się  na nich nieco przerysowane i niezbyt urodziwe. W moje gusta akurat bardzo takie rysunki trafiają - i nasz Bąbel również chętnie je przegląda, ewidentnie czerpiąc inspirację na kolejne lata swoich dziecięcych psot ;) 

Wydawnictwo Skrzat
_____________________________

Obie książeczki - oraz całe mnóstwo innych ciekawych propozycji czytelniczych - 
znajdziecie oczywiście w ofercie Wydawnictwa Skrzat 

Wydawnictwo Skrzat

46 komentarzy:

  1. Wróżką Zębuszką to Ty mnie nie strasz, bo się u nas zbliża czas jej aktywności i nie wiem, czy nie powinnam już zacząć kasy odkładać, znając oczekiwania mojego dziecka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szykuj się, szykuj, Kochana ;) W Bąblowi to o wróżce na razie nawet słowem nie wspominamy - bo pewnie w ogóle przestałby myć zęby, żeby mu szybciej powypadały ;)

      Usuń
  2. Kapelusz mamy i nam się podoba, bo lubimy książki Pani Gadzińskiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My na razie znamy tylko te dwie - ale myślę, że już wkrótce pojawią się w naszej biblioteczce kolejne. Są naprawdę świetne - a ubaw przy nich po pachy :)

      Usuń
  3. Bardzo lubię książki ze Skrzata:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne propozycje :) My też ostatnio zaznajamiamy się ze skrzatem, ale w wersji dla najmłodszych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kolejne etapy też wkrótce przyjdzie czas - pewnie prędzej, niż się Wam wydaje :) U nas Bąbel jeszcze do niedawna wolał oglądać obrazki - a teraz jak książka nie ma tekstu to się na nią szybko "obraża" :) Coraz dłuższe bajeczki i opowiadania każe sobie czytać.

      Usuń
  5. Ulica Rumiankowa zdecydowanie nasze klimaty! :) A tak poza tematem...rzęsy Bąbla <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rumiankowa jest świetna - coś w sam raz dla małych psotników ;)

      A odnośnie rzęs - nie osiągnęłabym takiego efektu nawet doklejając sobie sztuczne ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. To prawda :) Bardzo kolorowe - a opisane w nich przygody z pewnością do nudnych nie należą ;)

      Usuń
  7. Nie znamy wiec dziekujemy za recenzje! Poszukamy przy najblizszej okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Teraz akurat jest u Skrzata zniżka na te pozycje - oraz na wiele innych :)

      Usuń
  8. Już słyszałam o tych książeczkach, wydają się bardzo ciekawe :)
    a rzęsy... ach i och <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są przede wszystkim prześmieszne. Skoro nawet mojego teścia rozbawiły - to już naprawdę COŚ znaczy i dobrze o nich świadczy ;)

      Usuń
  9. Co do Zająca mam podobne że książki mogą przynieść więcej radości (i nie tylko) niż słodkości. Kloppoty na Ul.Rumiankowej myślę, że spodobalyby się mojemu synowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodkości pewnie też nas nie ominą - bo jeśli nie my w nie Bąbla zaopatrzymy, to dziadkowie nas w tym wyręczą. Ale książeczki zawsze oceniam na plus jako propozycje prezentowe :)

      Usuń
  10. Nie mamy tej ksiazki, ale nie mozna mieć wszystkiego.Chioć nie powiem ż enie zapisałam na liscie do zamówienia. Hehehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze mówię, że czas się ograniczyć z zakupami książkowymi - a potem do drzwi znowu dzwoni kurier ;)

      Usuń
  11. Ale to pozytywne, muszę sprawić takie mojej małej bratanicy:) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś mi się wydaje, że to książki dla osób w każdym wieku :D. Aż sama zaczęłam się zastanawiać co taka wróżka zębuszka włoży sobie pod poduszkę. Na pewno prędzej czy później te książeczki znajdą się i w naszej biblioteczce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę - bo pomiędzy Bąblem a teściem rozpiętość wiekowa pokaźna, a obaj mieli ubaw i uśmiechy na buziach ;)

      Usuń
  13. bardzo ciekawe ksiażeczki - myślę, że mojej córeczce bardzo by się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak :) A bohaterowie to zarówno chłopcy, jak i dziewczynki - więc każde dziecko znajdzie tam kogoś, z kim będzie mogło się utożsamić :)

      Usuń
  14. Zawsze urzekają mnie publikacje tego niewielkiego wydawnictwa. Urocze grafiki i wartościowe treści to ich znak rozpoznawczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak profesjonalnie to napisałaś - zupełnie jak notę wydawniczą :) Powinni Cię w jakimś wydawnictwie zatrudnić :)

      Usuń
  15. Świetne zdjęcia, książeczka ma piękne ilustracje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nas też urzekły - bohaterowie prezentują się na nich trochę groteskowo, ale jednocześnie bardzo sympatycznie :)

      Usuń
  16. Świetny pomysł na zdjęcia. Nas po raz trzeci zacznie nachodzić wróżka zębuszka. Jednak coraz szybciej "ukręcam" jej łepek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat kilka dni wcześniej zrobiliśmy z Bąblem takie papierowe "miasto" do zabawy, do którego książki w tym formacie idealnie się wpasowały :) A przyszłe wizyty wróżki zębuszki już teraz mnie przerażają - bo pamiętam jaki był cyrk w naszym domu, kiedy to do mnie miała przyjść - i ile płaczu i nerwów temu towarzyszyło ;)

      Usuń
  17. Świetne książeczki! Moja Lila byłaby nimi zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja juz zrobilam zakupy na Zajaczka miesiac temu. Chlopcy dostana puzzle, playdoh i karty djeco,ale bedzie zabawa :-)
    A ksiazki zapowiadaja sie ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem spore te paczki od zajączka u Was - i dobrze :) U nas Wielkanoc pod względem prezentowym zwykle jest skromna - ale za to będziemy szukać słodkości poukrywanych w babcinym sadzie i ogrodzie, co samo w sobie będzie najlepszym prezentem ;)

      Usuń
  19. Tych tytułów akurat nie znamy, ale pewnie niedługo się poznamy. Lubimy Skrzata, więc pewnie i nam książki się spodobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też z książeczkami od Skrzata mamy same pozytywne doświadczenia - jeszcze nas nie zawiodły, więc chętnie wracamy po kolejne :)

      Usuń
  20. Widzę, że na całkiem poważne pytania odpowiadają te książeczki. Nie wiem co ze mną nie tak, ale przeczytałabym ;) Na szczęście mam chrześniaka, któremu mogę czytać i udawać, że robię to tylko dla niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mam dzieci, ale chętnie podrzucę te pozycje dzieciatym koleżankom :) Brzmią naprawdę interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubimy z Oliwka tego typu książeczki chętnie się w nią zaopatrzymy

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubimy czytać. Co raz to nasza biblioteka powiększa się! Twoje propozycje wyglądają interesująco. Z pewnością zajrzymy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. "Co kapelusz jeść powinien"jest pretendentem do stania się naszą ulubioną książką ☺

    OdpowiedzUsuń
  25. Będę wiedziała co kupić na zajączka mojemu bąbelkowi który urodzi się 16 kwietnia

    www.kasinyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie opinie, sugestie, nieskrępowana wymiana zdań, a nawet konstruktywna krytyka - mile widziane :)